Przed sądem za wyłudzenie VAT‑u
Pod zarzutem wyłudzenia nienależnych
co najmniej 3,2 miliona złotych podatku VAT stanie przed
bielskim Sądem Rejonowym grupa dziewięciu mężczyzn -
poinformował rzecznik Prokuratury Okręgowej w
Bielsku-Białej Marek Mleczek.
Prokurator Mleczek powiedział, że trzonem grupy byli bracia M. - Mirosław i Bogusław oraz ich firma "Eden". Działali w Grodzisku Mazowieckim i Wołominie od lata 1997 roku do jesieni 1998.
Według prokuratury, w tym czasie dokonywali fikcyjnego obrotu częściami komputerowymi między kilkoma firmami, które kontrolowali. Ostatecznie towar trafił do firmy "Eden", która rzekomo eksportowała go do Rosji i Kazachstanu. Oskarżeni M. występowali zarazem o zwrot podatku VAT. Urząd Skarbowy w Grodzisku Mazowieckim wypłacił im w ten sposób ponad 3,2 miliona złotych.
W podobny sposób Mirosław M., tym razem jako prezes spółki "Bumax", usiłował wyłudzić 420 tysięcy złotych zwrotu VAT. Wołomiński Urząd Skarbowy odmówił jednak wypłaty.
Części komputerowe nie trafiały jednak na Wschód, lecz były przemycane do Niemiec i tam sprzedawane. Przemycał je oskarżony Patryk W. Grupa uzyskiwała w ten sposób "dodatkowy zysk".
Chodzi o blisko 820 tysięcy dolarów, które były wwożone do Polski przez przejście graniczne... z Białorusią w Terespolu. Oficjalnie grupa podawała bowiem, że jest to zapłata za wyeksportowany towar do Rosji i Kazachstanu.
Oskarżonym grozi kara do 12 lat więzienia.