Prymas: powstańmy z martwoty moralnej
Do modlitwy, odrzucenia niechrześcijańskiego
stylu życia, wzajemnego poszanowania rodziców i dzieci oraz troski
o własne i cudze zdrowie i życie, wezwał wiernych prymas Polski
kardynał Józef Glemp w wielkanocną niedzielę. Prymas zaapelował, abyśmy powstali z "martwoty moralnej".
11.04.2004 | aktual.: 11.04.2004 10:57
Prymas odprawił Mszę Rezurekcyjną w parafii pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy w podwarszawskim Pruszkowie.
W homilii podkreślił, że ludzie lubują się w tym, co uwłacza godności człowieka: zamiast się modlić - "przeklinają i urągają innym". Zauważył też, że Polacy chętnie przejmują zachodni, laicki styl życia. "W niedzielę pracują i robią zakupy w supermarketach, zapominając, że ten dzień ma być odpoczynkiem chrześcijanina" - powiedział.
Prymas zaapelował do rodziców i dzieci, aby się wzajemnie szanowali, mimo wielu trudnych, stresogennych sytuacji, których doświadczają niemal każdego dnia. "Pośród ludzi jest tyle niezgody, która wydaje się niemożliwa do pokonania, bo człowiek człowiekowi nie potrafi wybaczyć i przez to sam siebie wyzwolić" - powiedział.
Nawiązał też do wydarzeń w Iraku, gdzie "ludzie podnoszą naładowaną broń i gotowi są w każdej chwili strzelać. Obserwujemy w telewizji jak pośród stałych okrzyków nienawiści i nawoływania do gwałtu, cierpią ludzie, którzy z oderwanymi rękami i poranionymi ciałami czekają na pomoc lekarską". Kardynał Glemp zastanawiał się "jak daleko może iść ludzka nienawiść i urąganie innym". Zaznaczył, że obecnie, gdy w Iraku obalono tyrana, ludzie powinni sobie pomagać, zamiast przysparzać kolejnych cierpień.
Prymas zauważył też, że ludzie zabijają innych nie tylko na polu walki, bo w czasie pokoju odbierane jest życie nienarodzonym dzieciom bez "zasądzania wyroku". Powiedział, że tym, którzy to czynią "wydaje się, że wszystko jest w porządku. Ale nie jest w porządku, ponieważ akt przerwania życia pozostawia ślad, który sięga daleko - w życie wieczne".
Prymas wyraził też troskę o młodzież ulegającą zgubnemu nałogowi - narkomanii. Powiedział, że szkodzą w ten sposób swojemu zdrowiu i w konsekwencji skracają sobie życie. "Młodzi ludzi narkotyzując się doznają chwili podniecenia, ale później ogarnia ich pustka" - zaznaczył.
Zaapelował do wiernych, aby powstali z "martwoty moralnej". "To, co nas najbardziej przytłacza, to grzech (...) Aby wejść do Nieba, trzeba tutaj na ziemi przygotować nasze nawrócenie; wyznać grzechy i przyrzec poprawę; wejść na drogę prawdy i sprawiedliwości". Według prymasa tak powinniśmy rozumieć nasze zmartwychwstanie. "Niech zapanuje sprawiedliwość i miłość" - wezwał wiernych.
Rezurekcja jest pierwszą poranną mszą odprawianą w niedzielę wielkanocną. Prymas obszedł w procesji pruszkowski kościół przy dźwiękach dzwonów, które obwieściły Zmartwychwstanie Pańskie.
Święta Zmartwychwstania Pańskiego są największym świętem w Kościele katolickim. Zmartwychwstanie Jezusa jest znakiem jego zwycięstwa nad grzechem i śmiercią.