Trwa ładowanie...
26-09-2008 02:45

"Prokuratura może zająć się zwolnieniami posłów PiS"

Marszałek Sejmu Bronisław Komorowski
zapowiada w "Gazecie Wyborczej", że jeśli komisja etyki uzna, że
posłowie PiS, przedstawiając fałszywe zwolnienia z obrad Sejmu,
chcieli wyłudzić 300 zł, sprawą zajmie się prokuratura.

"Prokuratura może zająć się zwolnieniami posłów PiS"Źródło: PAP/EPA
d3ixoe3
d3ixoe3

Chodzi o 27 posłów, którzy 11 lipca zbojkotowali obrady Sejmu, twierdząc, że marszałek Komorowski łamie regulamin. Część z nich próbowała potem usprawiedliwić swoją nieobecność ważnymi względami, by nie tracić 300 zł za uczestnictwo w obradach.

Wicemarszałek Sejmu Jarosław Kalinowski (PSL) zorientował się, że przynajmniej część usprawiedliwień jest niezgodna z prawdą. Jeden z posłów stwierdził, że był na pogrzebie w odległym mieście, choć w tym czasie na pewno był w Sejmie. Inni usprawiedliwiali się m.in. chorobą w rodzinie, objazdem okręgu wyborczego, opieką nad dziećmi. Niektórych parlamentarzystów widać jednak na zdjęciach z 11 lipca w Sejmie, kiedy klub PiS po bojkocie obrad naprędce zwołał konferencję prasową.

Pytani o te sprawę przez "GW" profesorowie Jan Skupiński z Instytutu Nauk Prawnych PAN w Warszawie i prof. Andrzej Adamski z Wydziału Prawa Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu uważają, że przestępstwem powinna się zająć prokuratura z urzędu, nie czekając na doniesienie.

d3ixoe3
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3ixoe3
Więcej tematów