Prognoza pogody. To był ulewny piątek. Co nas czeka wieczorem i w weekend?
Piątek minął pod znakiem deszczu i niskiej temperatury. W Białymstoku zanotowano tylko 12 stopni. Wszystko wskazuje na to, że pogoda w weekend będzie w przysłowiową "kratkę".
05.07.2019 | aktual.: 05.07.2019 16:48
Jeszcze tydzień temu część urlopowiczów cieszyła się z wysokich temperatur. Teraz nad Polską pojawił się chłodniejszy front, który doskwiera mieszkańcom i turystom z tego regionu.
W piątek rano opady deszczu pojawiły się właśnie na Pomorzu, Mazurach, Kujawach, Kurpiach i Podlasiu. Jak informował Maciej Ostrowski z Meteo.pl, potem w ciągu dnia opady będą schodzić w kierunku centrum i obejmą Wielkopolskę, Ziemię Łódzką, Mazowsze i część Lubelszczyzny.
Nagranie z Darłówka otrzymaliśmy od pana Tomasza za pośrednictwem dziejesie.wp.pl.
Wszystko wskazuje na to, że wieczorem opady deszczu pojawią się wyłącznie na wschodzie kraju. Już teraz znaczna część tego obszaru pokryła się chmurami, jak widać na modelach metrologicznych
Jak podaje IMGW, w niektórych częściach Polski w piątek aura była bardziej jesienna niż wakacyjna. "W Białymstoku o godz. 13 zanotowano tylko 12 stopni i deszcz" - czytamy we wpisie na Twitterze.
Prognoza pogody na weekend
#
Jak prognozuje biuro Cumulus, w sobotę z zachodu, a w niedzielę z północnego-zachodu napływać będzie do nas chłodne i wilgotne powietrze. W sobotę będzie pochodzenia atlantyckiego, a w niedzielę: polarno-morskiego.
Pogoda w weekend będzie w przysłowiową "kratkę": będzie więcej chmur, ale i trochę słońca i od czasu do czasu popada słaby, przelotny deszcz. Jedynie w sobotę w pasie wybrzeża, a w niedzielę w Karpatach i na ich przedgórzu popada nieco intensywniej. W sobotę w pasie wybrzeża spadnie od 3 do 5 litrów wody na każdy metr kwadratowy powierzchni, a w niedzielę w Karpatach i na ich przedgórzu spadnie od 5 do 10, a w Bieszczadach nawet do 15 litrów. Możliwe są burze w paśmie górskim.
W sobotę na ładną, słoneczną aurę będą mogli liczyć mieszkańcy pasa południowego: od Dolnego Śląska i Opolszczyzny po Śląsk i Małopolskę. W niedzielę słońce pojawi się w pasie środkowym: od Lubuskiego i północnej części Dolnego Śląska po południe Podlasia oraz północ i centrum woj. lubelskiego.
Podczas weekendu zaznaczy się dość spory kontrast temperatury - około 10 stopni różnicy - pomiędzy północną, a południową Polską. W sobotę termometry wskażą od 15 do18 stopni na północnym-zachodzie przez 19-22 w centrum i na wschodzie do 23-27 stopni na południu.
Natomiast w niedzielę chłodniej, bo od 15 do 19 stopni będzie w całym pasie północnym i środkowym, a cieplej, bo do 20 do 23 pozostanie na południu kraju. W weekend powieje nieco silniejszy, zachodni wiatr, który w porywach osiągnie nawet do 50 km/h, co sprawi, że temperatura odczuwalna będzie jeszcze o kilka kresek niższa.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródło: Cumulus