Trwa ładowanie...
d3o4zqa
05-09-2007 07:19

Profesjonalni "stacze" wystoją za ciebie w kolejce

"Dziennik" informuje, że czterech bezrobotnych łodzian znalazło sposób na zarabianie pieniędzy w kolejkach przed wydziałem komunikacji. Za 100 zł załatwiają przerejestrowanie auta. Biznes okazał się na tyle intratny, że zdecydowali się założyć firmę.

d3o4zqa
d3o4zqa

Kolejki przed wydziałami komunikacji to stały obrazek niemal w każdym większym mieście w Polsce. Prawdziwy dramat rozgrywa się na długo przed otwarciem urzędu. Panie, ludzie tu już od piątej rano stoją. Wtedy jest największy kocioł i walka o miejsce w kolejce, bo przyjmuje się tylko 40 osób dziennie. O godz. 9, gdy otwierają urząd, nie ma już po co przychodzić - opowiada ochroniarz w wydziale komunikacji na gdańskim Chełmie.

W Krakowie pełną parą pracują trzy oddziały urzędu, gdzie można rejestrować samochody. Mimo to na dokumenty trzeba czekać ponad godzinę. Urzędnicy przewidują, że po wakacjach, kolejki mogą być jeszcze dłuższe. Z kolei w Łodzi dantejskie sceny odbywały się właśnie latem. Kierowcy zawiązywali komitety kolejkowe, niektórzy przed urzędem ustawiali się już w środku nocy. Wtedy do akcji wkraczali tzw. stacze. Klientów było tylu, że postanowili założyć własną firmę. Legalnie działają od poniedziałku - czytamy w gazecie.

Oferujemy pośrednictwo w rejestracji samochodów od kilku lat. Do tej pory pracowaliśmy na dziko - mówią świeżo upieczeni biznesmeni. Udziałowcami w firmie są Tomek, Piotrek, Arek i Jarek. Przed urzędem pojawiają się najpóźniej o godz. 8 rano. Czasami od razu przychodzą z dokumentami, pełnomocnictwem i ustawiają się w ogonku. Innym razem czekają na klienta na miejscu. Świadczą szeroką gamę usług - od przerejestrowania auta do przykręcenia tablic rejestracyjnych. Cennik stały: 25 zł za montaż tablic, 100 zł za kompleksową usługę. Można negocjować.

Ile są w stanie zarobić przez miesiąc? Nie wiedzą, ale deklarują, że pieniędzmi podzielą się solidarnie. We wtorek do południa mieli tylko jednego klienta. Ale - zaznacza "Dziennik" - firma "staczy" ma już kilku stałych klientów. To m.in. jeden z autosalonów i kilka komisów z używanymi samochodami. Współpracujemy od roku. Korzystam z nich, gdy klient mojego komisu chce, żebym za niego załatwił formalności w urzędzie. Oczywiście wie o dodatkowych kosztach - tłumaczy szef Autokomisu Forum przy ulicy Brzezińskiej Sebastian Lasota.

d3o4zqa
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3o4zqa
Więcej tematów