- Ten apokaliptyczny ton został wprowadzony do dyskursu publicznego, to "albo - albo" - wyraz rewolucyjnej mentalności. I ten rewolucyjny duch czeka na moment spełnienia, realizacji - dodaje.
Profesor komentuje także sytuację premiera Donalda Tuska. - Nawet jeżeli Tusk z niezwykłą powagą to (katastrofę smoleńską - red.) potraktował, to jednak mamy więcej pytań po tych dwóch latach niż pewnych odpowiedzi. To bardzo wielkie wyzwanie dla rządu, jeżeli się jeszcze weźmie pod uwagę, że to jest tylko jeden z wymiarów narastającego w Polsce konfliktu - uważa.
- Jest poganiany od sprawy ACTA, potem była sprawa lekarzy i właściwie co dwa tygodnie jest jakieś wydarzenie, które kwestionuje działanie rządu. A odpowiedź rządu na to wszystko, czyli tzw. drugie exposé premiera, jest bardzo dziwna, bo on zaczyna mówić językiem Kaczyńskiego - twierdzi prof. Śpiewak. - To, co mu zarzucał Tusk, etatystyczne myślenie o gospodarce, nadmiar państwa, rola państwa jako tej instytucji, która ma być głównym aktorem w życiu publicznym, nagle słyszymy w ustach Tuska. Mówi językiem Kaczyńskiego, wchodzi na jego pole - ocenia zachowanie premiera profesor.
Czytaj więcej na stronie *wprost.pl*