Sąd Okręgowy w Katowicach, przed którym prokurator miał odczytać akt oskarżenia, musiał odroczyć rozprawę - wniosek o wyłączenie sędziego Zbigniewa Radwana musi rozstrzygnąć inny skład orzekający sądu.
Była to kolejna próba rozpoczęcia procesu. W grudniu sprawa nie ruszyła, bo do sądu nie przyszło czterech odpowiadających z wolnej stopy oskarżonych. Proces musi się rozpocząć od nowa, bo zachorowała ławniczka, 131 rozpraw trzeba powtórzyć.