Policja poinformowała, że kobiety zatrzymano pod zarzutem "zaniechania poinformowania o śmierci". Zostały wypuszczone z aresztu za kaucją.
Według BBC, kobiety umieściły zwłoki mężczyzny na wózku inwalidzkim i włożyły mu ciemne okulary, by przemycić zmarłego na lot do Berlina. Ze wstępnych ustaleń wynika, że ciało Curta Willi'ego Jaranta dowieziono na lotnisko taksówką.
Zatrzymane kobiety to wdowa po Jarancie i jego pasierbica. Obie twierdzą, że Jarant żył, gdy dotarły na lotnisko, a one sądziły jedynie, że zasnął.
Panie, które są Niemkami, ale mieszkają w Wielkiej Brytanii, nie zostały jeszcze postawione w stan oskarżenia, ale śledztwo jest w toku.