PolskaPremier trzyma oszczędności na koncie mamy

Premier trzyma oszczędności na koncie mamy

Premier Jarosław Kaczyński przyznał w jednym z wywiadów, że swoje oszczędności trzyma… na koncie mamy. Szef rządu wyjaśnił, że nie jest to jego „dziwactwo”, lecz efekt złych doświadczeń. Zapytaliśmy innych polityków, czy równie niechętnie korzystają z usług banków. Okazało się, że większość z nich nie ma z tym problemu, chociaż znaleźliśmy w Sejmie posła, który też nie ma konta, ale jest to wynikiem toczącego się przeciwko niemu postępowania komorniczego.

Premier trzyma oszczędności na koncie mamy
Źródło zdjęć: © WP.PL | mg

16.05.2007 | aktual.: 16.05.2007 13:51

"To może być jakaś fobia"

Nie chcę dopuścić do sytuacji, że ktoś bez mojej wiedzy wpłaci na mój rachunek jakieś pieniądze, a na drugi dzień przeczytam o tym w gazecie - powiedział premier Kaczyński w rozmowie z dziennikarzami tygodnika „Wprost” tłumacząc, dlaczego do tej pory nie założył konta osobistego.

Jak przeczytałem wypowiedź premiera doszedłem do wniosku, że to jest jakaś jego fobia. Bądźmy poważni, jeżeli nie ma się konta z takiego powodu to o czym to świadczy? - śmieje się poseł Sojuszu Lewicy Demokratycznej Ryszard Kalisz. Mam konto w banku chyba od 1977 roku i jakoś nigdy tak się nie zdarzyło, żeby ktoś wpłacił na nie jakąś kwotę bez mojej wiedzy - mówi poseł SLD.

Problemów z wpłatami na konto nie ma także Tadeusz Cymański, ale wiceprzewodniczący klubu parlamentarnego PiS nie dziwi się premierowi. Myślę, że takie ryzyko istnieje, ale ja bym go nie wyolbrzymiał. Rozumiem natomiast, że jeśli ktoś chce mieć pełny komfort pod tym względem, nie zakłada sobie konta i ma spokój. Każdy ma własne standardy ostrożności, ja kiedyś pracowałem w banku, dlatego być może mam większą wiedzę na ten temat. - ocenia Cymański.

"Każda operacja na koncie jest ewidencjonowana"

Każda operacja na koncie jest ewidencjonowana. Oczywiście, ktoś może przekazać takie niespodziewane środki, ale przecież raz na miesiąc dostaję wyciąg. Ponadto, przy każdej wypłacie wyświetla mi się saldo, jeżeli jest coś niepokojącego idę do banku to sprawdzić - wyjaśnia poseł PiS-u. Jeśli miałbym dochody z dziesięciu źródeł to mógłbym mieć z tym problem, ale ja mam jedno źródło, co miesiąc otrzymuję przelew z Kancelarii Sejmu, więc kontroluję to bez problemu - dodaje Cymański.

To co mówi pan premier jest po prostu absurdalne, ale nie ma się czego obawiać. Tak, ja mam konto osobiste od dawna. I wpływają na nie wszystkie osiągane przeze mnie przychody - mówi reporterowi WP Zbigniew Chlebowski.

Może pan premier nie wie na przykład, co to jest PIT? Każdy podatnik, czyli każdy też parlamentarzysta składa oświadczenie majątkowe. Załącznikiem do tego oświadczenia jest zeznanie podatkowe za dany rok podatkowy i bardzo łatwo Urząd Skarbowy zweryfikuje to, co wpisał pan premier w oświadczeniu majątkowym, ile zarobił i czy jest to zgodne z jego faktycznymi dochodami, które zgłosił w zeznaniu podatkowym - zastanawia się poseł Platformy Obywatelskiej.

Marek Grabski, Wirtualna Polska

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (1)