Premier Belgii krytykuje brytyjską propozycję budżetu UE
Premier Belgii Guy Verhofstadt skrytykował
propozycję budżetu przedstawioną przez Wielką Brytanię,
twierdząc, że budżet ten jest za mały, by UE mogła stawić czoło
wyzwaniom globalizacji, a także, że przewiduje za mało funduszy
dla nowych krajów członkowskich.
15.12.2005 | aktual.: 15.12.2005 09:30
Verhofstadt wyraził obawę, że rozpoczynający się w Brukseli szczyt UE zakończy się porażką, bowiem albo w ogóle nie dojdzie na nim do porozumienia w sprawie budżetu na lata 2007-2013, albo budżet ten będzie zbyt mały jak na potrzeby Unii.
Zwiększenie środków dla nowych krajów członkowskich jest niezbędne. To niepoważne najpierw szukać z nimi porozumienia, twierdząc, że dostaną to czy tamto, a potem ograniczać im fundusze, mówiąc, że i tak nie mogą wszystkiego wykorzystać - powiedział Guy Verhofstadt w wywiadzie dla dziennika "La Libre Belgique".
Premier Belgii odniósł się w ten sposób do argumentacji Wielkiej Brytanii, która oszczędności w budżecie - w porównaniu z propozycją Luksemburga sprzed pół roku - znalazła głównie dzięki cięciom w funduszach dla nowych krajów członkowskich, w tym Polski.
Verhofstadt nawiązał też do brytyjskiego rabatu - ulgi w brytyjskiej składce do budżetu, wzywając do jego "ponownego przeliczenia". By doszło do porozumienia, trzeba będzie się zdobyć na większy wysiłek, jeśli chodzi o rabat - powiedział, podkreślając, że Brytyjczycy powinni wziąć na siebie część kosztów rozszerzenia UE.
Rozszerzenie było decyzją, którą powzięliśmy razem, i za którą musimy razem zapłacić, każdy w równej proporcji. Nie ma najmniejszego powodu, by jedne kraje miały płaci za rozszerzenie, a inne - nie - dodał.
W nowej wersji propozycji budżetu UE Wielka Brytania zaproponowała w środę, by wydatki na lata 2007-2013 wyniosły 849,3 mld euro, czyli o 2,55 mld euro więcej niż proponowała w ubiegłym tygodniu.
Londyn o 2 mld euro podniósł w porównaniu z propozycją z ubiegłego tygodnia pulę na politykę spójności, czyli rozwój najbiedniejszych krajów i regionów (1,2 mld euro z tego przypada na Polskę, 140 mln na Węgry, 200 mln na Czechy, około 450 mln na Hiszpanię, reszta dla Estonii i Łotwy) oraz o pół miliarda euro wydatki na rozwój obszarów wiejskich w starych państwach członkowskich.
Michał Kot