Prasa o pierwszej rocznicy rozszerzenia UE
Spośród wszystkich największych włoskich gazet
tylko jedna - dziennik Związku Przemysłowców "Il Sole-24 Ore" -
pisze o przypadającej w niedzielę pierwszej rocznicy rozszerzenia
Unii Europejskiej.
01.05.2005 | aktual.: 01.05.2005 14:27
W zamieszczonym na jego łamach wywiadzie były szef polskiej dyplomacji Bronisław Geremek wyraził opinię, że nie sprawdziły się najbardziej pesymistyczne scenariusze, o jakich mówiono przed rokiem, gdy do Unii weszło dziesięć nowych państw.
Zarówno w niedzielę, jak i w poprzednich dniach, największe włoskie dzienniki przemilczają - z powodu natłoku innych wydarzeń, przede wszystkim we Włoszech - pierwszą rocznicę historycznego rozszerzenia Unii.
O pierwszych trudnych urodzinach nowej Unii pisze jedynie wielki dziennik finansowy "Il Sole- 24 Ore", zwracając uwagę w relacji z Brukseli na to, że "euforia sprzed dwunastu miesięcy to jedynie blade wspomnienie, a atmosfera w Unii nie może być gorsza niż teraz".
Zdaniem publicystki gazety, świadczą o tym spory handlowe wewnątrz Unii, niechęć wobec konkurencji ze strony tańszego rynku nowych państw członkowskich, psychologiczny podział na dwie Europy - starą i nową - oraz konflikty w sprawie konfliktu w Iraku.
Więcej optymizmu wyraża Geremek, który w wywiadzie dla "Il Sole- 24 Ore" powiedział, że przyjęcie nowych krajów było niewątpliwym sukcesem. Zauważył, że w Polsce w ciągu roku stosunek do Unii, zwłaszcza wśród rolników zmienił się bardzo na korzyść.
Profesor Geremek podkreślił, że nie sprawdziły się najgorsze scenariusze i obawy obywateli państw dawnej Piętnastki. Wyraził opinię, że złe samopoczucie Europejczyków oraz recesja nie są rezultatem rozszerzenia Unii, ale złej koniunktury gospodarczej między innymi w Niemczech i Francji. Tymczasem odpowiedzialnością za to - dodał - obarcza się nowe państwa członkowskie.
Zdaniem polskiego eurodeputowanego, inną przyczyną pesymizmu obywateli jest to, że rządy ich państw oraz elity nie są w stanie zrozumieć, że Europa leży w interesie wszystkich, starych i nowych krajów członkowskich. "Wszędzie zaś, jeśli coś jest nie tak, mówi się, że to wina Brukseli. Prawda jest jednak taka, że rządy nie potrafią zareagować na niepokoje obywateli" - dodał Geremek.
Zapytany o to, czy istnieje obawa, że niemiecki papież może nie budzić w Polsce pozytywnych emocji, Geremek odparł, że zwłaszcza dla młodych Polaków nowy papież pochodzi z kraju, który popierał wejście Polski do Unii. "Fakt, że wielki niemiecki biskup został wybrany na przywódcę Kościoła powszechnego, dowodzi sukcesu Unii Europejskiej w dziele pojednania, przekreślając ślady wojny oraz reżimów totalitarnych i budując zaufanie między narodami" - oświadczył były szef polskiej dyplomacji.
Sylwia Wysocka