Przed dwoma laty projektantka uczestniczyła w prestiżowym pokazie pod hasłem "Kobiety pod gwiazdami". Jako gość zagraniczny pokazała swoją najnowszą kolekcję. Włoska izba utrzymuje, że nie zapłaciła za udział w pokazie. Jako dowód dołączyła do pozwu niezapłaconą fakturę.
Projektantka odpiera zarzuty twierdząc, że nie uczestniczyła w negocjacjach dotyczących opłaty za pokaz. Wynajęła krakowską agencję, która za wysokie honorarium miała zajmować się jej sprawami za granicą. Ona też - jak utrzymuje projektantka - jeśli nie znalazłaby sponsorów, miała zapłacić za pokaz.
W piątek ma się rozpocząć proces w tej sprawie. Sąd wezwał Ewę Minge, by osobiście stawiła się na rozprawie.