"Pozbawienie dziennikarzy dostępu do dokumentów IPN godzi w wolność słowa"
Pozbawienie dziennikarzy dostępu do
dokumentów, przechowywanych w Instytucie Pamięci Narodowej,
oznacza poważne ograniczenie dostępu do informacji, tym samym
także godzi w wolność słowa - napisała Rada Etyki Mediów w
oświadczeniu.
Trybunał Konstytucyjny 11 maja, w wyroku oceniającym zgodność z konstytucją przepisów ustawy lustracyjnej, uznał za sprzeczne z ustawą zasadniczą, udostępnianie dokumentów IPN naukowcom i dziennikarzom za zgodą prezesa IPN, ponieważ ustawa nie określiła kryteriów dotyczących takiego udostępniania. W związku z tym, do czasu nowelizacji ustawy o IPN, archiwa te są dla nich zamknięte.
Ponadto REM, w nawiązaniu do orzeczenia TK, kwestionującego konieczność lustracji dziennikarzy, stwierdziła, że są dziennikarze osobami publicznymi, ponieważ ich działalność jest misją publiczną. "W związku z tym mają uprawnienia i powinności, których pozbawione są osoby, nie pełniące żadnych funkcji publicznych. Odmowa uznania dziennikarzy za osoby publiczne (przez TK) oznacza pozbawienie ich tych uprawnień i zatem godzi w wolność słowa, a w szczególności w misję mediów" - pisze REM.
Prezes TK Jerzy Stępień, uzasadniając wykrok, mówił, że dziennikarze byli osobami pełniącymi funkcję publiczną "w szeroko rozumianym resorcie propagandy PRL" ale nie pełnią funkcji publicznej w Rzeczpospolitej. W związku z tym zakwestionowany został przepis przewidujący lustrację ogółu dziennikarzy.