Około pierwszej w nocy mieszkańców domu zerwał ze snu gęsty, duszący dym. Lokatorzy z wyższych pięter mieli odciętą drogę ewakuacji. Kilku osobom strażacy pomogli wyjść po drabinie.
Spaliło się jedno z mieszkań, w którym samotnie mieszkał lokator. W ostatniej chwili zdążył uciec. Mężczyzna jest ranny, trafił do szpitala z objawami podtrucia dymem. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Pozostali mieszkańcy kamienicy po zakończonej akcji strażaków wrócili do swoich lokali.
Pożar wybuchł prawdopodobnie od zwarcia w instalacji elektrycznej.