Powiernictwo Polskie apeluje o renegocjację Traktatu Polsko-Niemieckiego
Powiernictwo Polskie wezwało rząd do renegocjacji Traktatu Polsko-Niemieckiego z 1991 roku. Prezes stowarzyszenia i senator PiS Dorota Arciszewska-Mielewczyk uważa, że w dokumencie powinien znaleźć się zapis o tym, że wszelkie roszczenia Niemców wysiedlonych po drugiej wojnie światowej związane z pozostawionym przez nich mieniem bierze na siebie rząd niemiecki. Wtedy - zdaniem senator - sprawa roszczeń zostanie raz na zawsze zakończona.
03.10.2006 | aktual.: 03.10.2006 16:27
Zdaniem berlińskiego mecenasa Stefana Hambury, polskie władze powinny zareagować jak najszybciej, bo "najlepszą obroną jest zawsze atak".
Powiernictwo Polskie uważa też, że w Niemczech łamane jest prawo Polaków do mówienia w ojczystym języku. Prawo do kultywowania własnej tożsamości narodowej jest zapisane w Traktacie Polsko-Niemieckim.
Senator Arciszewska-Mielewczyk powiedziała, że jest wiele przypadków "zniemczania polskich dzieci". Dzieciom tym zabronionio uczenia się i mówienia w języku polskim tłumacząc, że inaczej nie będą "pełnowartościowymi obywatelami Niemiec - tłumaczy współpracowniczka Powiernictwa Beata Pokrzeptowicz, która mieszka w Niemczech.
Powiernictwo Polskie powstało w odpowiedzi na działalność Powiernictwa Pruskiego, które w ciągu tygodnia - jak podał "Nasz Dziennik" - złoży do Europejskiego Trybunały Praw Człowieka w Strasburgu pozew przeciwko Polsce. Dotyczy on zwrotu majątków pozostawionych przez wypędzonych Niemców i odszkodowań od polskich władz.