Potrójne zabójstwo sióstr
Zwłoki trzech kobiet znalazła policja w
mieszkaniu w bloku na jednym ze szczecińskich osiedli. Do morderstwa przyznał się 21-letni syn jednej z kobiet - poinformował rzecznik prasowy Komendy
Miejskiej Policji w Szczecinie Artur Marciniak.
07.06.2006 | aktual.: 07.06.2006 17:57
Piotrowi P. postawiono zarzut zabójstwa. Z informacji policji wynika, że kobiety - siostry w wieku 56, 57 i 67 lat - wynajmowały mieszkanie i wraz z nimi mieszkał także syn jednej z sióstr - Piotr P. Ślady krwi na korytarzu i drzwiach zauważył właściciel mieszkania, który we wtorek wieczorem przyszedł do lokalu, by porozmawiać z kobietami wynajmującymi mieszkanie. To wzbudziło jego podejrzenia, więc natychmiast zawiadomił policję.
Funkcjonariusze znaleźli leżące w przedpokoju zwłoki trzech kobiet. Na podłodze znaleziono zakrwawiony nóż, który prawdopodobnie posłużył jako narzędzie zbrodni. Sprawą zajęła się ekipa dochodzeniowo-śledcza, technicy kryminalistyczni i biegli z zakresu daktyloskopii i biologii. Przeprowadzono oględziny zwłok i mieszkania.
W nocy z soboty na niedzielę Piotr P., usiłując popełnić samobójstwo, wyskoczył z okna na czwartym piętrze na klatce schodowej. Mężczyzna ze złamaniem miednicy trafił do szpitala. Funkcjonariusze zabezpieczyli w szpitalu ubranie Piotra P. Dwóch policjantów pilnuje Piotra P.
Na podstawie wstępnych oględzin i ustaleń biegłych można przypuszczać, że kobiety zginęły od ciosów nożem kilka dni wcześniej i że zabójstwa dokonał właśnie syn jednej z nich - powiedział Marciniak, zanim morderca przyznał się do winy.
W sprawie prowadzone jest śledztwo pod nadzorem prokuratury. Na tym etapie trudno mówić o ewentualnych motywach i zarzutach- dodał Marciniak.