Nie ma też problemu z transportem tych jednostek. Koszty chce pokryć grupa niemieckich przedsiębiorców, autorów pomysłu. Inicjatywa wydaje się więc doskonała, ale - jak to często bywa - na jej zrealizowanie może zabraknąć i czasu i determinacji.
Więcej w sprawie możliwości przekazania polskich kutrów do Azji będzie wiadomo dokładnie za tydzień, gdy spotkają się w Brukseli unijni ministrowie ds. rybołówstwa.