Trwa ładowanie...
d1881f7
24-01-2008 17:30

Polskie celebrities też mają prawo do prywatności

Nawet celebrities mają prawo do ochrony prywatności - podkreślił Sąd Najwyższy, który oddalił kasację od wyroku w procesie aktorki Anny Muchy z wydawcą dziennika "Fakt". Tym samym "Fakt" ostatecznie przegrał proces z Muchą.

d1881f7
d1881f7

SN orzekł, że gazeta nie miała prawa publikować zdjęć aktorki topless bez jej zgody. Zdjęcia Muchy, opalającej się na zamkniętej dla osób z zewnątrz hotelowej plaży, "Fakt" opublikował w jednym z weekendowych wydań w styczniu 2004 r. Były one ilustracją do tekstu o pobycie aktorki i dziennikarza telewizyjnego Kuby Wojewódzkiego w Egipcie.

W styczniu 2007 r. Sąd Apelacyjny w Warszawie nakazał wydawcy "Faktu" przeprosić Muchę za publikację jej wizerunku oraz wypłacić 75 tys. zł zadośćuczynienia. Sąd zabronił też gazecie pisania o życiużyciu prywatnym Muchy bez jej zgody. Jak podawały media, w maju ubiegłego roku "Fakt" przeprosił aktorkę i wypłacił zadośćuczynienie.

Pełnomocnik wydawcy "Faktu" oświadczył przed SN, że gazeta opublikowała zdjęcia Muchy, ponieważ należy ona do celebrities (Mucha temu wcześniej zaprzeczała), czyli osób, które są powszechnie znane i same zabiegają o zainteresowanie mediów. Jak mówił, "Fakt" swoją publikacją zrealizował zapotrzebowanie społeczne na informację.

SN podkreślił natomiast w uzasadnieniu swojego orzeczenia, że zgodnie z polskim prawem nawet celebrities mają prawo do ochrony ich prywatności. Ponadto ludzie należący do tego kręgu z reguły nie prowadzą działalności publicznej. Według sądu, dziennikarze mogą pisać o życiu prywatnym bez zgody zainteresowanych tylko w przypadku osób prowadzących taką działalność. Warunkiem jest jednak to, że ich teksty bezpośrednio jej dotyczą.

d1881f7

Jak zaznaczył SN, osoba z kręgu kultury i sztuki także może prowadzić działalność publiczną. Zdaniem sądu, Anna Mucha jest powszechnie znana, ponieważ wykonuje zawód aktorski. Poza nielicznymi epizodami nie prowadzi działalności publicznej, a tym samym nie ma wpływu na opinię społeczną. Jak podkreślał sąd, nawet gdyby przyjąć, że Mucha to osoba publiczna, to trudno znaleźć powiązanie opublikowanych w "Fakcie" zdjęć z jej działalnością lub zawodem aktorskim.

Sądzę, że wypowiedzią o prawie do prywatności celebrities SN pokazał, dlaczego wziął tę sprawę do rozpatrywania. Sąd wypowiedział się jasno, że samo zaspakajanie ciekawości nie może być utożsamiane z interesem społecznym, a zatem nie pozwala na wkraczanie w prywatność - powiedział dziennikarzom pełnomocnik Muchy Maciej Ślusarek.

d1881f7
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1881f7
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj