Polska Szkoła Filmowa ma 50 lat
W ramach obchodów jubileuszu 50-lecia Polskiej Szkoły Filmowej, dokładnie pół wieku po premierze, w Warszawskim kinie Muranów obył się specjalny pokaz filmu "Eroika" Andrzeja Munka.
04.01.2008 | aktual.: 04.01.2008 23:41
Podczas najbliższego weekendu widzowie będą mogli zobaczyć polskie filmy z 1958 roku.
Obecny na pokazie reżyser Andrzej Wajda mówił, że fenomen Polskiej Szkoły Filmowej polegał między innymi na tym, że polskie kino tamtych czasów mówiło językiem kina światowego. Artysta wspominał, że najpierw był to język neorealizmu włoskiego, potem kina amerykańskiego i kina nowej fali francuskiej. Zdaniem Wajdy, dzięki temu, mimo że dialogi napisano po polsku, były zrozumiałe dla zagranicznego odbiorcy.
Scenarzysta Jerzy Stefan Stawiński wspominał, że choć to państwo było dysponentem pieniędzy na kulturę, w tamtych czasach można było robić dobre filmy. Wspomina, że pieniędzy na film był dostatek pod warunkiem, że scenariusz nie zawierał żadnych ataków na Związek Radziecki i ustrój.
Obecna na pokazie aktorka Barbara Kraftówna podkreślała, że robienie filmów w tamtych czasach a dziś to zupełnie dwie różne rzeczy przede wszystkim ze względów technicznych. Jak mówi, dziś nieomal nieprzygotowana osoba może za pomocą znakomitych urządzeń robić całkiem przyzwoity film. Wtedy było to dużo trudniejsze i każdy musiał dobrze znać swój zawód.
W ramach pokazu widzowie mogą zobaczyć między innymi "Petlę" Wojciecha Hasa, "Ewa chce spać" Tadeusza Chmielewskiego, czy "Ostatni dzień lata" Tadeusza Konwickiego i Jana Laskowskiego.