- Teresa Sobol jechała do Polski po raz pierwszy od dłuższego czasu. Została zatrzymana przez białoruskich pograniczników na przejściu w Brześciu i wysadzona z pociągu. Poinformowano ją, że jest na liście osób, które mają zakaz opuszczania Białorusi - powiedział Poczobut.
- Kiedy wróciła do domu, jej adwokat powiedział, że został oficjalnie poinformowany przez prokuraturę, iż wznowiono wobec niej sprawę karną, która była wcześniej dwukrotnie umarzana - dodał Poczobut.
Sprawą karną wobec Sobol wszczęto na początku roku. Dotyczy ona rzekomej kradzieży 500 tysięcy białoruskich rubli (500 złotych). Panią Sobol oskarżono, że bezprawnie otrzymała zapomogę od ZBP tej wysokości.
Sprawa ta została umorzona po raz pierwszy w połowie roku z powodu przedawnienia. Jednak dwa dni po rezygnacji Andżeliki Borys ze stanowiska szefowej ZPB (12 czerwca), decyzją prokuratury wszczęto ją na nowo. Umorzono ją ponownie na początku lipca z powodu braku znamion przestępstwa.
