Polka uciekła przed wojną w Syrii. Teraz grozi jej areszt w Jordanii
Urodzona w Trzebnicy mieszkanka Syrii Miriam Masalmeh utknęła w Jordanii, uciekając z powodu wojny. Władze tego kraju odmówiły przyznania kobiecie statusu uchodźcy, ponieważ posiada ona polski paszport. Przyjaciółka matki Miriam, Ewa Tarnopolska, włączyła się w akcję sprowadzenia młodej kobiety do Polski.
03.09.2015 | aktual.: 03.09.2015 14:39
- Myślała, że jak przyjedzie do Jordanii, pokaże paszport polski, będzie się czuła bezpieczniej. Ja chyba bym tak samo postąpiła, ale to był jej błąd - opowiada Tarnopolska. Miriam podkreśla, że "status uchodźcy jej się należy". - Wyszłam z miejsca, w którym jest wojna - przekonuje.
W przyszłym tygodniu Miriam i jej syn mają samolot do Polski, jednak jeśli nie zapłacą za nielegalny pobyt w Jordanii, zostaną aresztowani. Dolnośląskiej fundacji, która postanowiła pomóc kobiecie, brakuje jeszcze ok. 3 tys. zł, by uiścić wszelkie opłaty. Pracownicy organizacji apelują o wsparcie akcji na rzecz Miriam.