Ryby zostały skradzione na jednym z niemieckich parkingów. Gdy kierowca transportu spał lub nie było go w pobliżu, naczepę- chłodnię przymocowano do innego ciągnika - jak się później okazało - skradzionego we Francji.
Naczepę z rybami udało się zlokalizować koło Legnicy dzięki zamontowanemu w niej urządzeniu GPS. Była doczepiona do ciągnika, który prowadził polski kierowca z Jeleniej Góry. Jak powiedział Masojć, ten 29-latek opowiadał tak niewiarygodne historie, że najprawdopodobniej zostanie zatrzymany.
Policja ustala przebieg zdarzeń. Natomiast duńscy właściciele transportu zgłosili się już po cenny towar, który dzięki przebywaniu w chłodni nie zepsuł się i nie stracił na wartości.(PAP)
Źródło artykułu: 
