Polaka skazano również za atak na tle rabunkowym na innego taksówkarza. Do ataku doszło trzy dni przed morderstwem.
Przy wydawaniu wyroku sąd wziął także pod uwagę ucieczkę sprawcy z aresztu tymczasowego.
Rozprawa odbywała się przy wyjątkowych środkach bezpieczeństwa.
W sądzie oskarżonemu towarzyszyli uzbrojeni i zamaskowani pracownicy służb więziennych. Polak miał skute kajdankami ręce i nogi.