Polak oskarżony o gwałt nie przyznaje się do winy

24-letni poznaniak, Jakub T., oskarżony o gwałt i spowodowanie trwałych szkód na zdrowiu mieszkanki angielskiego Exeter, zaprzeczył przed sądem, jakoby był sprawcą zarzucanych mu czynów.

SKOMENTUJ

Po przesłuchaniu oskarżonego sąd przesłuchiwał świadków: koleżanki i siostrę, z którymi Jakub T. w dniu gwałtu był na dyskotece.

Kuba zeznawał bardzo spokojnie, mimo że prokurator starał się wszelkimi sposobami wyprowadzić go z równowagi - powiedziała matka oskarżonego, Lidia.

Potwierdził to obrońca Jakuba T., Mariusz Paplaczyk, który zaznaczył, że jego klient w trakcie składania wyjaśnień był spokojny i rzeczowy.

Jakub powiedział, co robił tamtej nocy, mówił, że poszedł kupić papierosy odłączając się od grupy dziewczyn, potem rozmawiał z kolegą z Litwy o historii. Następnie poszedł do domu, zjadł kanapkę, porozmawiał z siostrą i poszedł spać - powiedział Paplaczyk.

Jakub T., opisując wydarzenia z nocy 22 na 23 lipca 2006 roku, powiedział sądowi, że mężczyzna, którego wizerunek utrwaliła kamera uliczna zamontowana przed sklepem Wilkies przy Pinhoe Road, to nie on. Na części materiału filmowego zarejestrowanego przez kamery uliczne widać idącego za 48-letnią kobietą mężczyznę, którym - według prokuratury i biegłego - jest Polak.

Oskarżony twierdzi, że zupełnie nie pamięta, by mijał taką kobietę. Wyjaśnił, że odłączył się od grupy, bo zabrakło mu papierosów. Do znajomych dołączył ok. 40 minut później.

Paplaczyk skrytykował też prokuratora Williama Harta, za "psychologiczny atak" na Polaka.

Prokurator Hart kilkakrotnie powiedział, że Jakub T. kłamie, kilkakrotnie powiedział, że Jakub zasypiał i budził się z myślą, że zgwałcił kobietę. Pytał, jak T. się czuje z myślą, że zgwałcił poszkodowaną i zostawił ją na śmierć. To był test psychologiczny, to był przypuszczony atak - nie po to, by uzyskać odpowiedzi - mówił Paplaczyk.

Angielski adwokat jest zadowolony z postawy Kuby, ale nie wyraża opinii, czy proces idzie dobrze czy źle - dodała matka oskarżonego.

Jakub T. został wydany brytyjskiej policji jesienią ub.r. na mocy Europejskiego Nakazu Aresztowania, a kilka miesięcy wcześniej pobrano od niego DNA.

W czwartek proces będzie kontynuowany. W piątek posiedzenie sądu nie odbędzie się ze względu na nieobecność jednego z sędziów.

Zdaniem Paplaczyka, wyrok w tej sprawie może być podany w poniedziałek lub wtorek.

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Wyniki Lotto 23.02.2025 – losowania Multi Multi, Ekstra Pensja, Kaskada, Mini Lotto
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Brutalny atak w Grudziądzu. Zaatakowała niepełnosprawną
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
Ciężarna mieszkała w namiocie. Nie chciała zostawić chłopaka
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
"Dziękuję". Zełenski w emocjonalnym wpisie
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencję w kilku miejscach
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
Sytuacja po wyborach w Niemczech. Ekspert: jestem pesymistą
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"