PolskaPodwyżka goni podwyżkę

Podwyżka goni podwyżkę

Dwukrotnie w ciągu kilku dni zdrożały jogurty, kefiry i żółte sery. Za każdym razem ceny wzrastają nawet o kilkanaście procent. Kubeczek jogurtu (200 ml) o smaku pomarańczowym, który w hipermarkecie kosztował 1 zł, zdrożał najpierw na 1,20 zł, a dwa dni później na 1,30 zł.

Podwyżka goni podwyżkę
Źródło zdjęć: © Express Ilustrowany

24.10.2007 | aktual.: 24.10.2007 09:33

Kefir (400 ml) kosztował odpowiednio 1,09 zł, 1,19 zł i 1,29 zł. Równie szybko zmieniała się cena 150-gramowego opakowania serka czosnkowego - 3,60 zł, 4 zł i 4,15 zł. Jeszcze kilka dni temu za kilogram rolady ustrzyckiej (żółty ser)
trzeba było zapłacić 13,99 zł, a w kolejnych dniach 15,99 zł i 18,99 zł!

O to, co dzieje się na rynku mleczarskim, dziennikarze "Expressu Ilustrowanego" zapytali Krzysztofa Jankowskiego, prezesa Łódzkiej Spółdzielni Mleczarskiej. Od początku tego roku wzrastają ceny odtłuszczonego mleka w proszku (surowiec do produkcji m.in. jogurtów i twarożków)
, serów żółtych i masła
- mówi - Za kilogram mleka w proszku, który jeszcze niedawno kosztował 9 zł, dziś trzeba zapłacić 15 zł. Litr surowego mleka zdrożał z 80 gr do 1,50 zł. A cena mleka aż w 54 procentach decyduje o cenie wyrobu.

Zdaniem dyrektora na taką sytuację złożyło się kilka czynników: limity na produkcję mleka wprowadzone przez Unię Europejską (doszło do tego, że producenci przetworów mlecznych zaczęli podkupywać dostawców, bo ci wolą sprzedawać na światowych giełdach)
, trzyletni nieurodzaj w Australii i Nowej Zelandii, co spowodowało, że te kraje wypadły z grona producentów, oraz fakt, że mleko i serwatkę w proszku zaczęli kupować od nas Chińczycy. Świat stał się globalną wioską i ceny na giełdach światowych mają wpływ na koszt serka w osiedlowym sklepiku.

Podobne spostrzeżenia ma również łódzki ekonomista. Wzrost cen żywności dotyczy obecnie niemal całego świata. A ceny w Polsce są coraz mocniej związane z sytuacją na rynku światowym. Silnie rosnący popyt na produkty rolne na świecie (w tym zwłaszcza w krajach azjatyckich) nie może zatem pozostawać bez wpływu na ceny żywności w naszym kraju - mówi dr Tomasz Grabia z Katedry Ekonomii Społecznej Wyższej Szkoły Przedsiębiorczości i Zarządzania.

Pocieszające jest tylko to, że zdaniem specjalistów ceny nabiału nie powinny już rosnąć, bo sytuacja na światowych rynkach wraca do normy.

(lb)

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)