Po tekście Wirtualnej Polski rzecznik Czumy złożył dymisję
Minister sprawiedliwości Andrzej Czuma otacza się bliskimi ludźmi. Człowiek, który miał zostać nowym rzecznikiem ministra to bardzo dobry znajomy jego córki. Od poniedziałku miał zająć się kontaktami z mediami. Po informacjach, które podała Wirtualna Polska Bogusław Mazur oddał się do dyspozycji szefa resortu - taką informację podaje z kolei "Rzeczpospolita". Nie wiadomo jeszcze, czy Andrzej Czuma przyjął dymisję.
Dotąd funkcję rzecznika nieoficjalnie pełnił asystent społeczny i syn ministra Krzysztof Czuma - podało Radio Zet. W rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Czuma przyznał, że jest entuzjastą nepotyzmu.
Od pierwszego dnia urzędowania ministra sprawiedliwości to Krzysztof Czuma był jego nieformalnym rzecznikiem prasowym. Uzgodniono nawet z pracownikami biura prasowego, że do czasu wskazania nowego rzecznika wszystkie zapytania i prośby dziennikarzy dotyczące ministra Czumy mają trafiać do niego. Dosyć często pojawiał się w resorcie, podobno miał nawet uczestniczyć w niektórych naradach. Decydował jednak przede wszystkim o tym, z kim ma rozmawiać ojciec. Stanowisko asystenta społecznego nie wiąże się jednak z wynagrodzeniem.
W rozmowie z Wirtualną Polską Krzysztof Czuma przyznaje, że niektórych sprawach biuro prasowe ministerstwa się z nim kontaktowało. - Od samego początku kadencji poselskiej mojego ojca wspierałem go i nie zamierzam tego kwestionować. Potem, kiedy został ministrem, rzeczywiście byłem w kontakcie z rzecznikiem i niektóre rzeczy ze mną konsultowano. Robiłem to w ramach przekazywania swoich dotychczasowych obowiązków. Czy to coś złego? - pyta syn ministra.
Jak podało Radio Zet, właściwy rzecznik Bogusław Mazur, który pojawił się w środę na konferencji prasowej Czumy jest dziennikarzem i publicystą. Jest też bardzo dobrym znajomym córki ministra. Ślad tej znajomości można odnaleźć na portalu Nasza Klasa, gdzie Mazur wśród swoich znajomych umieścił córkę Czumy. Ta nie pozostała dłużna i na swojej stronie też zamieściła zdjęcie Mazura na grillu u znajomych. Komentarze Mazura pojawiają się też pod zdjęciami córki Czumy z jej synem.
Co na to syn ministra? - Pana Mazura znam bardzo słabo. Widziałem go kilka razy w życiu i nawet nie mam do niego telefonu. Jest wysoce prawdopodobne, że jest znajomym jednej z mojej sióstr. Ona jest dziennikarką, więc większość znajomych, których ma wywodzi się z tego samego w środowisku. Jeśli chodzi o zdjęcia na Naszej Klasie, to nie mogę nic na ten temat powiedzieć, bo nigdy nie korzystałem z tego serwisu - mówi Krzysztof Czuma.
Syn Czumy pytany o to, czy nie widzi nic złego w tym, że minister otacza się znajomymi, odpowiada: - Jestem gorącym zwolennikiem nepotyzmu, bo każdy polityk, który chce coś zrobić musi być otoczony przez osoby zaufane, czyli rodzinę i przyjaciół. Jeśli polityk nie ma w swoim otoczeniu takich ludzi, to nic nie zrobi. Nie oznacza to jednak, że mój ojciec uprawia nepotyzm, bo ani ja, ani żadna inna osoba z mojej rodziny nie jest pracownikiem ministerstwa ani biura poselskiego - ucina syn ministra.
Komentując decyzję o złożeniu dymisji Bogdan Mazur powiedział "Rzeczpospolitej": - Nie mieszkam z Beatą Czumą. Dodał: - Uważam, że rolą rzecznika jest ujmowanie ministrowi kłopotów, a nie dokładanie nowych.