Po splądrowaniu Tikritu szyickie milicje wycofują się z miasta
Szyickie milicje, które pomagały irackim siłom rządowym wyprzeć w środę z Tikritu dżihadystów z Państwa Islamskiego, ale potem plądrowały to miasto, zaczęły się stamtąd wycofywać - informują przedstawiciele lokalnych władz.
04.04.2015 | aktual.: 04.04.2015 19:33
Tikrit w środę został odbity z rąk Państwa Islamskiego. Od tamtego czasu z miasta płynęło wiele doniesień o rozbojach, kradzieżach i podpaleniach, których dopuszczały się szyickie bojówki. - Miasto zostało spalone na naszych oczach. Nie kontrolujemy sytuacji - przyznał w piątek Ahmed al-Kraim, szef rady Tikritu.
Wcześniej premier Iraku Hajder al-Abadi nakazał siłom bezpieczeństwa aresztowanie wszystkich osób, które dopuszczają się w Tikricie łamania prawa. "Premier wzywa siły w Tikricie do aresztowania każdej osoby, która popełnia takie czyny, oraz do strzeżenia dóbr materialnych i urządzeń publicznych w prowincji Salahuddin" - głosił komunikat urzędu premiera.
Decyzję o wycofaniu się milicji z miasta poprzedziło spotkanie premiera Iraku, szyity Hajdera al-Abadiego z przedstawicielami władz prowincji Salahuddin.
Irackie wojska rozpoczęły ofensywę w okolicach Tikritu 2 marca. Poza żołnierzami w operacji uczestniczyli policjanci, bojownicy szyiccy i oddziały złożone z sunnickich plemion. Pozycje dżihadystów w mieście atakowało też lotnictwo USA, poproszone o wsparcie przez rząd w Bagdadzie.
Dżihadyści z Państwa Islamskiego opanowali Tikrit latem zeszłego roku.