Trwa ładowanie...
25-06-2005 15:00

PO przyjęłaby Gilowską

Szef Platformy Obywatelskiej Donald Tusk
poinformował, że 9 lipca przedstawi kompletne listy
kandydatów tej partii do parlamentu w całym kraju. Sam
prawdopodobnie wystartuje z rodzinnego okręgu gdańskiego;
zadeklarował też, że "z otwartymi ramionami" przyjąłby powrót do
PO Zyty Gilowskiej.

PO przyjęłaby GilowskąŹródło: PAP, fot: Andrzej Grygiel
d46simk
d46simk

Donald Tusk zdementował pogłoski o jego ewentualnym starcie w wyborach parlamentarnych ze Śląska. Śląsk to jest tak dumny region, że - jestem przekonany - wolałby mieć swojego na czele listy. Przyjąłem tę propozycję i namawianie z wielkim uznaniem, bo to dla mnie satysfakcja, ale ja jestem bardzo przywiązany do Polski lokalnej. Dobrze, żebyście mieli stąd swoich ludzi. Ja zawsze byłem wierny Pomorzu, Gdańskowi, Kaszubom i wydaje mi się, że to najbardziej właściwe miejsce - powiedział w Katowicach.

Zyta Gilowska, która miała być liderką listy PO w okręgu warszawskim, wycofała się z polityki po nagłośnieniu informacji o zatrudnianiu przez nią członków rodziny w biurze poselskim i wysunięciu jej syna na pierwsze miejsce listy kandydatów PO w Lubelskiem.

Nie popełniła żadnej zbrodni, tylko błąd. Jeśli zechce wrócić, to po pierwsze musi chcieć i przyjmę ją naprawdę z otwartymi ramionami, bo mało kto w Polsce jest tak kompetentnym i przyzwoitym człowiekiem, jak Zyta Gilowska, jeśli chodzi o świat polityki. Ale będzie musiała także uznać reguły, które przyjęliśmy, czyli wyciągnąć wnioski z tamtego błędu i jeśli tak będzie, będziemy wszyscy dalej zadowoleni ze współpracy - powiedział Tusk w Katowicach.

Zyta Gilowska w każdej sytuacji byłaby wizerunkową ozdobą i merytorycznym atutem i nigdy nie ukrywałem, że uważałem panią Zytę Gilowską za świetnego człowieka, świetnego partnera w polityce - dodał.

d46simk

Tusk wyraził też przekonanie, że jego reakcja na piątkowy wyrok warszawskiego sądu, uznający, że Lech Kaczyński zniesławił Mieczysława Wachowskiego, nazywając go wielokrotnym przestępcą, nie zaważy na ewentualnej koalicji PO i PiS po wyborach. Dodał, że ta sprawa na pewno nie dyskwalifikuje Kaczyńskiego i nie zmienia jego bardzo wysokiej oceny lidera PiS jako człowieka i jako polityka.

Żaden polityk nie powinien komentować wyroków sądu, szczególnie, jeśli ten wyrok dotyczy jego samego. Nie ulega wątpliwości, co podkreślam za każdym razem, że w sporze między panem Kaczyńskim, a panem Wachowskim, serce i rozum jest po stronie pana Kaczyńskiego. Wiadomo, że Lech Kaczyński jest w tym sporze strona przyzwoitą i godną zaufania. Ale według sądu nadużył wolności słowa. Po to tworzyliśmy Polskę demokratyczną, żeby politycy, nawet ci najważniejsi, odpowiadali tak, jak inni obywatele za rzeczy, które nie są do końca zgodne z prawem - powiedział Donald Tusk.

d46simk
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d46simk
Więcej tematów