Uciekł z jednostki. Rosjanin ujawnił starty. Płakał
Jewgienij Zarubin, który na stałe mieszka w Kursku w Rosji i który nagrał dramatyczne nagranie, na którym zalany łzami opowiada o stratach w swojej jednostce, jest poszukiwany. Mężczyzna "opuścił jednostkę bez pozwolenia". W poniedziałek władze mają wydać za nim federalny list gończy.
Jewgienij Zarubin był szkoleniowcem oddziałów Storm Z*, które ponoszą najcięższe straty na polu walki. Rosjanin służył w 138. brygadzie. O mężczyźnie zrobiło się głośno, gdy w połowie lipca opublikował w sieci dramatyczne nagranie.
"Przepraszam"
Trzęsąc się i zalewając łzami, Zarubin opowiadał o szturmie na ukraińskie miasto Wołczańsk. - Z 46 osób wróciło 30, wielu braci zginęło. Przepraszam tych, których nie uratowałem - stwierdził. Wielu Rosjan zostało rannych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
To nie jest wojna o terytorium? "Targowanie się nie załatwia sprawy"
"Oblicze rosyjskiej ofensywy w Charkowie. Spośród 46 żołnierzy tylko 30 zdołało zgodnie z kaprysem Putina wyjść żywych z maszynki do mięsa, a wielu z nich było 300*. Walczą do ostatniego Rosjanina, wyczerpują siły, płaczą, ale niczym zombie idą dalej na śmierć" - komentował redaktor naczelny portalu Censor.Net Jurij Butusow.
Zarubin jest uzbrojony
Jak poinformowała ASTRA, Zarubin uciekł ze swojej jednostki. Nie wiadomo, kiedy dokładnie to się stało. Obecnie władze szukają go za "opuszczenie jednostki bez pozwolenia".
- Jutro (w poniedziałek - przyp. red.) umieścimy go na federalnej liście osób poszukiwanych. Nie wiemy, co się stało. Nadal nie możemy znaleźć jego broni. W związku z tym szukamy go jako szczególnie niebezpiecznego - powiedział w rozmowie z dziennikarzami wojskowy odpowiedzialny za poszukiwania.
*Storm Z to karna jednostka wojskowa ustanowiona przez Rosję w kwietniu 2023 r. Karna, ponieważ to do niej zsyłani są żołnierze nadużywający alkoholu czy narkotyków, a także przestępcy. Jednostki Storm Z odnoszą największe straty na froncie i są wykorzystywane do tzw. mięsnych ataków.
Przeczytaj także:
WP Wiadomości na:
Wyłączono komentarze
Sekcja komentarzy coraz częściej staje się celem farm trolli. Dlatego, w poczuciu odpowiedzialności za ochronę przed dezinformacją, zdecydowaliśmy się wyłączyć możliwość komentowania pod tym artykułem.
Redakcja Wirtualnej Polski