PolskaPiS: Platforma odbierze chorym pomoc, PO: to kłamstwa!

PiS: Platforma odbierze chorym pomoc, PO: to kłamstwa!

Prawo i Sprawiedliwość zarzuca Platformie Obywatelskiej, że oszukała pacjentów, przyjmując zapis o prywatyzacji szpitali. Posłanka PiS Jolanta Szczypińska przypomniała, że w kampanii wyborczej PO zapowiadała, że nie będzie takiego zapisu. Teraz, zdaniem PiS - nastąpi totalna prywatyzacja wszystkich szpitali i
to pod przymusem. Politycy PO twierdzą, że to PiS kłamie i nazywają zarzuty bezczelnością.

PiS: Platforma odbierze chorym pomoc, PO: to kłamstwa!
Źródło zdjęć: © PAP

16.07.2008 | aktual.: 16.07.2008 17:38

Zdaniem posłów PiS, "skandaliczny zapis" o prywatyzacji zakładów opieki zdrowotnej uprawnia te placówki do odmawiania udzielenia chorym pomocy medycznej. Według posłów PiS, jest to dowód na to, że ta partia nie dba o interes zwykłych pacjentów.

Zdaniem polityków Prawa i Sprawiedliwości, w wyniku prywatyzacji do szpitali będą przyjmowani tylko ci pacjenci, których życie jest zagrożone. Według PiS, na pomoc nie będą mogli liczyć też przewlekle chorzy, na przykład na nowotwory. Politycy PiS zarzucili Platformie, że przyjmując zapis o prywatyzacji, nie liczyła się ze zdaniem ekspertów z sejmowej komisji zdrowia.

Szef komisji Bolesław Piecha wyróżnił dwa "skandaliczne" artykuły projektu ustawy - 6 i 9. Art. 9 - podkreślił Piecha - zakłada, że szpitale będą mogły funkcjonować "tylko w formie spółek prawa handlowego". Według posła nie określono na jakich zasadach będzie się mieszał kapitał prywatny z kapitałem publicznym jednostek samorządu terytorialnego.

Z kolei drugi z krytykowanych przez PiS zapisów - art. 6 - według posłanki Jolanty Szczypińskiej doprowadzi do tego, że pacjenci, którzy będą zgłaszać się do sprywatyzowanych placówek będą przyjmowani wtedy, kiedy będzie zagrożone ich życie.

To oznacza, że przewlekle chorzy, onkologicznie chorzy, nie otrzymają tej pomocy i to jest ideologia PO - oceniła posłanka. W czyim interesie działa PO składając dzisiaj tak skandaliczny zapis?- pytała Szczypińska. Jak dodała, zapis ten podczas środowych obrad komisji skrytykował ekspert Biura Analiz Sejmowych oraz strona społeczna.

Totalna prywatyzacja wszystkich szpitali i to pod przymusem, nie ma tutaj dobrowolności - mówił inny poseł Tomasz Latos. Według niego art. 6 ustawy o zoz-ach świadczy o tym, że zwyciężyło dobro prywatnego przedsiębiorcy prowadzącego szpital a nie pacjenta. Według posła dzięki temu zapisowi "będzie możliwość pozbywania się szkodliwych pacjentów i blokowania ich wstępu do szpitala".

W odpowiedzi na zarzuty PiS, Platforma przekonywała, że zapis o prywatyzacji szpitali ma na celu poprawę jakości usług medycznych. Poseł Beata Małecka - Libera stwierdziła, ze to PiS okłamuje pacjentów, realizując swoje interesy partyjne. Nieprawdą jest, że pacjent będzie płacił za usługę, nieprawdą jest to, że pacjent będzie umierał przed szpitalem - podkreślała.

Bezczelnością jest poddawanie kwestii zdrowia i życia ludzkiego grze politycznej, jaką uprawia PiS. Bezczelnością jest kłamanie, stanie tutaj przed państwem i mówienie pacjentom, że zoz-y będą im odmawiały udzielania świadczeń zdrowotnych - wtórowała wiceszefowa klubu PO Elżbieta Łukacijewska.

Posłanka tłumaczyła, że komisja postanowiła przyjąć artykuł, zakładający, że szpitale będą mogły funkcjonować tylko w formie spółek prawa handlowego, aby nie było tak, że jedne szpitale działają w formie spółek handlowych, a drugie pozostają samodzielnymi publicznymi zoz-ami.

Zdaniem szefa klubu parlamentarnego PO Zbigniewa Chlebowskiego po dwuletnich rządach PiS w szpitalach pozostały głównie długi i bałagan organizacyjny. Teraz politycy Prawa i Sprawiedliwości próbują udaremnić reformę służby zdrowia - dodał Chlebowski.

Politycy Platformy mówili, że według ustawy o ZOZ, zakład opieki zdrowotnej nie może odmówić pacjentowi świadczenia. Obecny rząd przeznaczył większe środki na opiekę długoterminową i onkologiczną, niż za rządu poprzedniej kadencji - przypominali politycy PO. Jarosław Katulski z sejmowej komisji zdrowia zarzucił posłom PiS, że paraliżują prace tej komisji. Wprowadzenie nowych przepisów tłumaczył obawą przed dalszym zadłużaniem zoz-ów. PiS podczas konferencji przypomniało swój przedwyborczy spot, w którym była mowa o planach PO dotyczących prywatyzacji szpitali. Spot został zestawiony z wypowiedziami polityków PO, którzy zapewniali, że Platforma nie ma takich planów.

Piecha cytował też słowa byłej posłanki PO Beaty Sawickiej o "robieniu biznesu na służbie zdrowia". Sawicka została zatrzymana przez CBA w momencie przyjmowania łapówki w zamian za pomoc w ustawieniu przetargu na zakup działki na Helu.

Z przedstawionych nagrań operacyjnych CBA wynikało, że Sawicka liczyła także na robienie interesów w związku ze spodziewaną przez nią po wyborach prywatyzacją w służbie zdrowia. Mówiła też o trzyosobowej grupie, która przygotowuje w tej sprawie prawo.

Podczas środowego posiedzenia komisji zdrowia, która pracował nad projektem ustawy o zoz-ach posłowie opozycji, jak i przedstawiciele strony społecznej podkreślali, że nie jest to ten sam projekt, który przedstawiono podczas pierwszego czytania w komisji. Główne zmiany to obligatoryjność przekształceń placówek medycznych (według wcześniejszego zapisu przekształcenia miały być dobrowolne) oraz zapis, że samorządy otrzymają 100% kapitału zakładowego, a nie 51%, jak pierwotnie było w projekcie.

Najwięcej emocji podczas środowego posiedzenia komisji wzbudziły artykuł 6 - określający obowiązki zoz-ów w zakresie udzielania świadczeń osobom w stanie zagrożenia życia oraz artykuł 9, który mówi kto i na jakich zasadach może powoływać spółki prowadzące zoz- y.

Według projektu autorstwa Platformy w spółki prawa handlowego przekształcone mają być wszystkie szpitale i przychodnie, i to obowiązkowo w ciągu roku. Przeobrazić się będą musiały także szpitale kliniczne, stacje krwiodawstwa, szpitale więzienne, słowem wszystkie placówki. Szpitale nie będą prowadziły działalności non profit, tylko gospodarczą, czyli będą nastawione na zysk.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)