"PiS nie zamawiało ekspertyz w sprawie poselskich weksli"
Prawo i Sprawiedliwość nie zamawiało żadnych ekspertyz w sprawie weksli podpisanych przez byłych posłów Samoobrony - powiedział Adam Lipiński, wiceszef PiS i szef gabinetu politycznego premiera Adam Lipiński.
23.09.2006 | aktual.: 23.09.2006 16:44
Przewodniczący Samoobrony Andrzej Lepper zapowiedział w sobotę, że od wszystkich, którzy opuścili Samoobronę, zostaną wyegzekwowane zobowiązania, które podpisali na wekslach przed wyborami parlamentarnymi. Każdemu, kto odejdzie z Samoobrony, grozi egzekucja kwoty w wysokości 550 tys. zł. Lepper mówił również, że ma informacje o tym, iż liderzy PiS Jarosław Kaczyński i Przemysław Gosiewski zlecili analizę prawną na temat legalności weksli.
O takiej ekspertyzie, zamówionej przez liderów PiS, pisało piątkowe "Życie Warszawy". Według gazety, ekspertyzę, z której wynika, że weksle Samoobrony nie mają żadnej mocy prawnej, miała sporządzić za ponad 30 tys. zł renomowana kancelaria prawna z Warszawy. "ŻW" napisało, że ekspertyza ma pomóc przekonać niezdecydowanych posłów Samoobrony do opuszczenia Andrzeja Leppera.
Nie zamawialiśmy żadnej ekspertyzy. Jakieś ekspertyzy są prawdopodobnie w kancelarii Sejmu - powiedział Lipiński.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów Przemysław Gosiewski powiedział w sobotę w TVN 24, że PiS nie płaciło za żadne ekspertyzy. Te ekspertyzy są ekspertyzami Kancelarii Sejmu. PiS nie zamawiał ich w Kancelarii Sejmu, takie rzeczy są działaniami organów Sejmu - zaznaczył.
Według Gosiewskiego, pierwsze ekspertyzy w sprawie weksli podpisywanych przez posłów na wypadek opuszczenia klubu parlamentarnego pochodzą z 1995 roku.