ŚwiatPikieta na rzecz wolnych wyborów na Białorusi

Pikieta na rzecz wolnych wyborów na Białorusi

Były więzień polityczny i jeden z kandydatów opozycji na prezydenta Białorusi z 2010 roku Mikoła Statkiewicz zorganizował w centrum Mińska pikietę na rzecz wolnych wyborów, na którą przyszło około 200 osób.

Pikieta na rzecz wolnych wyborów na Białorusi
Źródło zdjęć: © PAP/EPA | Tatyana Zenkovich

Pikieta odbywała się przy wejściu do domu handlowego GUM bez zezwolenia władz, w związku z czym milicjant sporządził protokół o naruszeniu przez Statkiewicza prawa.

Wśród zebranych był m.in. inny były więzień polityczny i kandydat na prezydenta z 2010 roku Aleś Michalewicz, który we wtorek wrócił do kraju po kilkuletniej emigracji, a także opozycyjni politycy Anatol Labiedźka i Uładzimir Niaklajeu.

- Mamy jedno żądanie - normalne wybory, a nie spektakl - oświadczył Statkiewicz i podziękował zebranym, że nie bali się przyjść.

Statkiewicz został zatrzymany podczas protestów w wieczór powyborczy 19 grudnia 2010 roku. W maju 2011 roku skazano go na sześć lat kolonii karnej, uznając za winnego organizowania masowych zamieszek. 22 sierpnia opuścił więzienie na mocy dekretu prezydenta Alaksandra Łukaszenki, który uwolnił tego dnia sześciu więźniów politycznych - jak podano oficjalnie - ze względów humanitarnych. Za kratami Statkiewicz spędził cztery lata i osiem miesięcy.

W czwartek Centralna Komisja Wyborcza zarejestrowała na wybory prezydenckie 11 października czworo kandydatów: urzędującego szefa państwa Łukaszenkę, przedstawicielkę opozycji Taccianę Karatkiewicz, a także szefa uważanej za lojalną wobec reżimu Łukaszenki Partii Liberalno-Demokratycznej Siarhieja Hajdukiewicza i naczelnego atamana białoruskich Kozaków i szefa Białoruskiej Partii Patriotycznej Mikałaja Ułachowicza.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (2)