Trend, który początkowo był tylko pikantną zabawą młodzieży, ma coraz poważniejsze konsekwencje. Kilkoro nastolatków zostało aresztowanych pod zarzutem szerzenia dziecięcej pornografii. Inni tracą pracę lub stypendia naukowe, bo ktoś rozpoznał ich na prowokacyjnych zdjęciach umieszczonych w sieci.
W tym tygodniu aresztowano sześcioro uczniów szkoły średniej w Greensburgh (Pensylwania) trafiło do aresztu. Trzem dziewczynom zarzucono tworzenie, rozpowszechnianie lub posiadanie dziecięcej pornografii. Ten ostatni zarzut usłyszeli również ich trzej koledzy, w telefonach których policja znalazła obsceniczne zdjęcia.
Z najnowszych badań wynika, że aż 20% amerykańskich nastolatków umieszcza w internecie lub wysyła do znajomych swoje nagie lub wulgarne zdjęcia i filmy - czytamy w dzienniku "Polska".
