Pijany kierowca potrącił rowerzystę i wiózł go na masce przez 3 km
Dwa promile alkoholu w wydychanym powietrzu miał 29-letni kierowca poloneza, który w nocy z soboty na niedzielę w Rudkach (Świętokrzyskie) potrącił mężczyznę na rowerze i przez trzy kilometry wiózł go na masce samochodu - poinformowała oficer prasowy kieleckiej policji, Izabela Grabowska. Rowerzysta zmarł po przewiezieniu do szpitala.
23.07.2006 16:21
Do wypadku doszło na skrzyżowaniu. 50-letni rowerzysta przy skręcie w lewo nie ustąpił pierwszeństwa nadjeżdżającemu polonezowi. Kierowca auta nie zatrzymał się po zderzeniu z rowerzystą i wiózł rannego przez trzy kilometry na masce auta. Następnie zrzucił mężczyznę do rowu i zadzwonił po szwagierkę, żeby wzięła sprawę na siebie.
W tym czasie świadkowie wypadku wezwali policję i pogotowie, które zabrało rowerzystę do szpitala. Mimo udzielonej pomocy, mężczyzna zmarł.
Kierowca samochodu był pijany.