Kobieta miała pełnić dyżur od godz. 20 we wtorek, do godz. 8 rano w środę. W nocy sama wezwała na oddział policję.
Matka jednego z małych pacjentów wyczuła od niej woń alkoholu i powiedziała, że jej się to nie podoba. Lekarka, by rozwiać te podejrzenia zadzwoniła po policję. Gdy przyjechali funkcjonariusze lekarka już nie chciała poddać się badaniu na zawartość alkoholu - powiedziała Świątek.
Policja wstępnie ustaliła, że będąc pod wpływem alkoholu 59-letnia lekarka mogła przyjąć dwoje dzieci.
Lekarka jest zatrzymana, gdy wytrzeźwieje zostanie przesłuchana; najprawdopodobniej zostaną jej przedstawione zarzuty związane z narażeniem pacjentów na niebezpieczeństwo.