- Wirusa wykryto go dzięki czujnikom temperatury na lotnisku - relacjonował współpracownik WHO Hassan al-Buszra. Dodał, że dziewczynka przyleciała do Egiptu w poniedziałek, a potwierdzenie wyników badań otrzymano we wtorek.
- Rozpoczęto leczenie jej i jej matki. Jest w dobrym stanie - powiedział Buszra. Dziewczynka mieszka w stanie Minnesota i jest pochodzenia egipskiego.
Egipt, w którym odnotowuje się przypadki groźnego wirusa ptasiej grypy, obawia się rozprzestrzenienia kolejnego wirusa.
Ministerstwo Zdrowia próbuje skontaktować się ze 145 pasażerami, którzy lecieli tym samym lotem co Amerykanka, aby poinformować ich o zagrożeniu.
Nowy szczep wirusa grypy rozprzestrzenia się bardzo szybko, jednak wywołana przez niego choroba ma łagodny przebieg. Z danych WHO wynika, że dotychczas wirusa zdiagnozowano u 17 tys. osób w 64 krajach. Odnotowano też ponad 100 zgonów, w większości w Meksyku.