Pielgrzymi w pociągach pogodzeni z tym, że nie wejdą do Watykanu

Pasażerowie specjalnego pociągu Warszawa-Rzym pogodzili się z faktem, że w dniu pogrzebu Jana Pawła II Watykan będzie zamknięty, a oni będą musieli śledzić uroczystości pogrzebowe z różnych miejsc Wiecznego Miasta. Nie o to chodzi, by być blisko, ale by towarzyszyć Papieżowi w ostatniej drodze - mówią.

SKOMENTUJ

Obsługa jadącego od kilkunastu godzin pociągu podała przez głośniki, że pociąg nie dojedzie na stację San Pietro w pobliżu Watykanu - jak pierwotnie planowano - ale na stację Roma- Ostiense. Pasażerowie zaczęli sprawdzać na mapach, gdzie znajduje się ta stacja. Wymieniali się informacjami. Będzie trochę dalej - mówili.

Cóż, nie zawsze może być tak, jak się chce - powiedział Mateusz, student z Poznania, działający w duszpasterstwie akademickim oo. Dominikanów. Na wieść o możliwości wyjazdu do Rzymu uzbierał pieniądze m.in. z oszczędności na nowy komputer, później udało mu się zdobyć bilet. Przecież wiedziałem, że do Watykanu by nas nie wpuścili. Tam będą głowy państw, kardynałowie... Nie to się liczy. Bardzo chciałem przyjechać. Właśnie w tym szczególnym dniu - powiedział.

Pani Adela, emerytowana nauczycielka, która jedzie razem z córką i 10-letnim wnukiem, mówi, że wprawdzie pomodlić można się wszędzie, ale już tu, w pociągu, czuje się wyjątkową atmosferę. Ludzie się modlą, czytają książki Jana Pawła II, są dla siebie mili - dodała.

Pociągiem jedzie też m.in. 6 sióstr z zakonu franciszkanek od cierpiących. Siostry są w cywilnych ubraniach, gdyż ich zgromadzenie jest bezhabitowe. Franciszkanki prowadzą domy opieki, pracują w szpitalach. Tylko jedna z nich była już w Rzymie. Ja jakoś nie miałam wcześniej możliwości, nasza praca ma szczególny rytm - powiedziała siostra Alina. Oczywiście towarzyszy nam żal, ale i nadzieja. Czujemy, że Ojciec Święty jest tutaj z nami. Mijamy Alpy - przecież On tędy chodził - dodaje.

Młody prawnik Jarosław Wierski powiesił na szybie obok swojego przedziału flagę rodzinnej Bydgoszczy. Nie o to chodzi, by być blisko, ale żeby w ogóle tam być, towarzyszyć Papieżowi w ostatniej drodze. To może nam pomóc wprowadzać w życie Jego nauki - powiedział. Żałuje, że dopiero teraz jedzie pierwszy raz z pielgrzymką do Rzymu. Wydawało się, że Papież zawsze był, jest i będzie... Trochę nie wykorzystaliśmy czasu, kiedy był z nami - dodał smutno.

Anna Gumułka

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Szczególne podziękowania od Zełenskiego. "Udowodniliśmy to"
Szczególne podziękowania od Zełenskiego. "Udowodniliśmy to"
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencje
Niewiarygodne wykresy. AfD deklasuje konkurencje
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Sukces AfD w Niemczech. Centralna Rada Żydów zszokowana
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
Trump powiedział, co myśli po wyborach w Niemczech
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
W klinice Gemelli leczą Franciszka. Prześwietliliśmy "papieski szpital"
Sytuacja w Niemczech po wyborach. "Czuje krew, szczerzy zęby"
Sytuacja w Niemczech po wyborach. "Czuje krew, szczerzy zęby"
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
"Kenia" będzie rządzić Niemcami? SPD i Zieloni deklarują gotowość
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Tusk uderza w czuły punkt PiS. "Cztery razy więcej niż teraz"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
Pilny szczyt ws. Ukrainy. "To decydujący moment"
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z CDU". Jest komunikat z AfD
"Jesteśmy otwarci na rozmowy z CDU". Jest komunikat z AfD
Papież dalej w stanie krytycznym. Nowy komunikat Watykanu
Papież dalej w stanie krytycznym. Nowy komunikat Watykanu
Podział mandatów w Niemczech po wynikach exit poll
Podział mandatów w Niemczech po wynikach exit poll