Pensja za przyjęcie dziecka do rodziny?
Na Pomorzu kontrakty na prowadzenie rodziny zastępczej podpisało już 49 małżeństw. 239 dzieci znalazło namiastkę prawdziwego domu.
23.11.2005 | aktual.: 23.11.2005 09:14
Aleksandrę Baran, ekspedientkę z Gdańska, mamę trojga dzieci, na zawodowstwo namówił mąż, Andrzej. Rodzina państwa Baranów jest pierwszą i jak na razie jedyną, która zdecydowała się zająć zawodowo niepełnosprawnym dzieckiem. Dziś w ich domu przebywają dwie porzucone dziewczynki - Nikola i Ania. Dla Nikoli jesteśmy pogotowiem rodzinnym - wyjaśnia zawodowa mama. - Opiekujemy się nią, póki nie trafi do adopcji. Ania nie ma szans na adopcję. Lekarze nie ukrywają, że Ania będzie niepełnosprawna umysłowo. Groziła jej tułaczka po domach dziecka.
- Mam pracę na 18 lat - Ola przytula płaczącą Anię. - Ale nie żałuję. Czasem jestem tylko zmęczona. To normalny dom. 12-letni Kacper, o rok młodsza Ewelina i 8-letni Maciek bawią się z dziewczynkami. Pan Andrzej po powrocie z pracy wyręcza żonę. Pod nogami plączą się psy, do dzieci przychodzą koledzy... - Od tego roku przepisy dopuszczają tworzenie zawodowych rodzin zastępczych - wyjaśnia Joanna Kupidura z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Gdańsku. - Podpisujemy kontrakt z rodzinami, chcącymi zająć się dziećmi niepełnosprawnymi oraz rodzeństwami, które nie mają szans na adopcję. Płacimy im pensję oraz przekazujemy co miesiąc pieniądze na utrzymanie dziecka.
- W przeciwieństwie do rodzinnych domów dziecka, tej rodziny nie obowiązuje żaden regulamin - twierdzi Joanna Kupidura - Oczywiście, sprawujemy kontrolę. - Ale nalotów nie ma - uśmiecha się Aleksandra. - Bywa, że kurator wpada bez zapowiedzi. Pani Ola podpisała roczną umowę o pracę w charakterze mamy. Może zrezygnować, ale nie ma takiego zamiaru. - Chcę w przyszłości przyjąć co najmniej jeszcze jedno niepełnosprawne dziecko - mówi.
Los Ani jest niewiadomą. Być może za 18 lat będzie mogła żyć samodzielnie. Jeśli nie - trafi do zakładu dla dorosłych... Pełna informacja na stronach internetowych: www.mops.gda.pl, www.adopcja.wp.pl. Prawo dopuszcza Dziecko w rodzinie zastępczej pozostaje przy swym nazwisku. W rodzinach zastępczych spokrewnionych opiekę nad dziećmi przejmują krewni (np. babcia), którzy nie otrzymują za to żadnej pensji. Od roku prawo dopuszcza, by powstawały też niespokrewnione zawodowe rodziny zastępcze wielodzietne (przyjmujące więcej niż troje rodzeństwa) oraz zawodowe rodziny zastępcze specjalistyczne dla dzieci niepełnosprawnych i sprawiających trudności wychowawcze. Pensje płacą im ośrodki pomocy społecznej.
Ile kosztuje dziecko? Koszt miesięcznego pobytu dziecka: w pogotowiu opiekuńczym - 2823 zł, w domu integracyjno-rodzinnym - 2668 zł, w domu dziecka - 2068 zł Dom zawodowej mamy: pensja - od 1621 do 1950 złotych brutto. Co miesiąc MOPS przekazuje na utrzymanie dziecka do 7 roku życia - 972,60 zł, powyżej 7 roku życia - 649 złotych. Na dzieci niepełnosprawne i niedostosowane społecznie przeznacza się kwotę o 20 proc. wyższą.
Dorota Abramowicz