Pawlak przegrał zakład - odda dwie pensje
Waldemar Pawlak jest znany z niechęci do sondaży przedwyborczych. Wicepremier z PSL był tak pewny, że osiągnie wynik lepszy, niż ten podawany przez ośrodki badawcze, że założył się o to z dziennikarką TVN24. Pawlak przegrał i obiecał przekazać dwie swoje pensje (ok. 20 tys. zł) na pomoc dla powodzian - czytamy w portalu TVN24.pl.
23.06.2010 | aktual.: 23.06.2010 14:02
Wicepremier założył się z dziennikarką tej stacji Kamilą Biedrzycką, która na konferencji prasowej zapytała go o jego wyniki w sondażach. Od słowa do słowa dziennikarka i polityk przeszli do zakładu, którego stawką ze strony Pawlaka były dwie pensje. Takiego ryzyka nie podjęła Biedrzycka i założyła się "o przekonanie".
Ostatecznie w wyborach Pawlak zdobył 1,75% głosów, czyli poniżej tego, co dawały mu sondaże. - Konsekwentnie przekażę swoje dwa wynagrodzenia za maj i czerwiec na powodzian - powiedział szef PSL.