Gazeta pisze, że na apel, by partie opozycji pokazały, iż nie tylko chcą, ale wiedzą jak rządzić, pierwszy odpowiedział prezes Jarosław Kaczyński. Przedstawił, jako jedną z głównych propozycji PiS na poprawę sytuacji w Polsce, program "Tanie państwo".
Jego zdaniem, trzeba ograniczyć molocha administracji państwowej, obciąć etaty i zlikwidować niepotrzebne instytucje, takie jak np. KRRiT, PFRON, Rzecznik Praw Dziecka, NFZ czy Rada Polityki Pieniężnej. W wyniku likwidacji i łączenia agend rządowych pracę straciłoby 150 tys. urzędników. PiS chce też sprzedać rządowe ośrodki wypoczynkowe i pozbyć się zbędnych samochodów służbowych, co dałoby jednorazowo 2,3 mld zł - pisze "F".
Według wiceszefa klubu PiS, Kazimierza Marcinkiewicza, większość zmian byłaby uchwalona w ciągu pierwszych 100 dni po wyborach - dodaje dziennik. (PAP)