Jak udowodnili badacze już przed kilkoma laty, THC może wywoływać i/lub nasilać schizofrenię, szczególnie u osób regularnie stosujących duże ilości tej substancji.
Według najnowszego badania opartego na duńskiej dokumentacji medycznej, wśród mężczyzn w wieku od 21 do 30 lat aż 30 proc. przypadków schizofrenii można byłoby zapobiec, gdyby mężczyźni zrezygnowali z palenia marihuany.
– Powiązanie zaburzeń związanych z używaniem substancji i chorób psychicznych jest poważnym problemem zdrowia publicznego, wymagającym pilnych działań i wsparcia dla osób, które tego potrzebują – powiedziała współautorka badań Nora Volkow.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Tłumy w Zakopanem. Jedna z największych atrakcji za 130 zł oblegana
– Dowody są wystarczająco mocne, aby zachęcić do ostrożności – dodała. Ważne to jest szczególnie w przypadku osób, u których w rodzinie występowała schizofrenia lub wczesne objawy zaburzenia psychicznego.
Mężczyźni o wiele bardziej zagrożeni niż kobiety
Badanie Hjorthøja, Comptona i innych jest pierwszym, które pokazuje związek między zaburzeniami związanymi z używaniem konopi indyjskich a schizofrenią na ogromnych danych z dużej populacji. Poprzednie badania wykazały powiązania między używaniem marihuany z wysokim poziomem THC a psychozą, utratą kontaktu z rzeczywistością, które są głównym objawem schizofrenii.
Badanie wykazało, że chociaż zaburzenia związane z używaniem konopi indyjskich nie są odpowiedzialne za większość przypadków schizofrenii w Danii, przyczyniły się one do wzrostu ich liczby w ciągu ostatnich pięciu dekad. Istniała znacząca różnica między kobietami i mężczyznami; w przedziale wiekowym 16-49 lat oszacowano, że 15 proc. przypadków schizofrenii u mężczyzn można by uniknąć, gdyby nie doświadczyli oni zaburzeń związanych z używaniem konopi indyjskich. Tylko 4 proc. przypadków dotyczyłoby kobiet.
