Koszt promocji - to 800 tysięcy złotych wydanych przez Polski Instytut Sztuki Filmowej i producenta Akson Studio, ponadto 250 tysięcy dołożyła telewizja publiczna - poinformowała szefowa Instytutu Agnieszka Odorowicz. Zorganizowano pokazy dla członków Amerykańskiej Akademii, w najważniejszych pismach branży filmowej zamieszczono ogłoszenia o nominacji dla filmu. Zorganizowano też dodatkowe w ostatnich dniach - dodała Odorowicz.
Andrzej Wajda nominowany za "Katyń" już odleciał do Los Angeles - a przedtem powiedział, że ceremonia Oscarowa to "całkiem miła uroczystość, podczas, której można podziękować najbliższym, którzy znosili złe humory reżysera, ale za to film dostał potem Oscara".
Wajda był wcześniej nominowany do nagrody Amerykańskiej Akademii za "Ziemię obiecaną", "Panny z Wilka" i "Człowieka z żelaza". Oscara za całokształt twórczości odebrał podczas gali w 2000 roku.
"Katyń" to nie jedyny polski akcent podczas tegorocznej Oscarów. W kategorii "najlepszy animowany film krótkometrażowy" szanse mają między innymi: brytyjsko-polsko produkcja "Piotruś i wilk", i kanadyjski film "Madame Tutli-Putli" w reżyserii Polaka Macieja Szczerbowskiego. Polski operator pracujący w Hollywood Janusz Kamiński ma spore szanse na trzeciego w swej karierze Oscara - tym razem za zdjęcia do francuskiego filmu "Motyl i skafander".
Wszystkiego dowiemy się w nocy z niedzieli na poniedziałek (24/25.02.08r).