Płocka spółka, którą kieruje Zbigniew
Wróbel, podziękowała Pawłowi Olechnowiczowi, szefowi Grupy Lotos,
za ofertę kompleksowej współpracy, ale z niej nie skorzysta. To
znaczy skorzystałaby, jednak na własnych zasadach - pisze "Puls
Biznesu".
Lotos do ustępstw skory nie jest. I w ten sposób niepostrzeżenie powstał pat, za który zapłacą podatnicy - podkreśla gazeta.
O szerokiej propozycji Lotosu, który chciał namówić Orlen do współdziałania aż w sześciu obszarach, czytamy w artykule "Lotos bez partnera".