Ogromne myszy dziesiątkują ptaki na atlantyckiej wysepce
Ogromne myszy dziesiątkują ptaki morskie w
rezerwacie przyrody na brytyjskiej wyspie Gough na południowym
Atlantyku - podało Królewskie Towarzystwo Ochrony
Ptaków (RSPB).
25.07.2005 19:00
Towarzystwo szacuje, że w hekatombie samic albatrosów i nawałników, do której dochodzi nocą, bierze udział ok. 700 tys. myszy, trzykrotnie większych od europejskich. Obecnie na wyspie żyje tylko 2 tys. par albatrosów.
Ta katastrofa może doprowadzić do wyginięcia wielu gatunków. Samice albatrosa mogą ważyć do 10 kg i do tej pory miały tu warunki do wysiadywania jaj, gdyż na wyspie nie było drapieżnych ssaków. Dlatego są one tak bezbronne - powiedział biolog z RSPB Geoff Hilton.
Wyspa Gough z 10 milionami ptaków jest jednym z najlepiej zachowanych wyspiarskich rezerwatów na świecie. Naukowcy z RSPB zaobserwowali sposób działania myszy - najpierw jedna atakuje samicę albatrosa, a gdy pojawia się krew, nadbiegają inne myszy. Ranny ptak zdycha dopiero po kilku dniach.
Myszy trafiły na wyspę prawdopodobnie na statkach w XIX wieku. Tamtejszy klimat, łagodniejszy niż na sąsiednich wyspach, pozwolił im na przeżycie i rozmnażanie.
Wyspa Gough została odkryta w początkach XVI wieku przez portugalskiego żeglarza Goncalo Alvareza, który nadał jej nazwę Diego Alvarez. W 1731 r. wyspę odwiedził kapitan brytyjskiego statku Gough Richmond. Dokładna lokalizacja nie była znana przez wiele lat, ale ostatecznie odkryli ją brytyjscy i amerykańscy łowcy fok i wielorybnicy, którzy używali nazwy Gough.