Odnaleziono dwa ciała ofiar porachunków gangu nowodworskiego
Odnaleziono dwa ciała ofiar porachunków
gangu nowodworskiego - ujawniła Prokuratura Okręgowa
Warszawa-Praga. Zabójcy dwóch mężczyzn, których ciała odkopano w lesie pod Grodziskiem Mazowieckim, najprawdopodobniej są już od
dłuższego czasu w areszcie.
23.11.2006 | aktual.: 23.11.2006 20:37
Informując o sprawie, rzeczniczka prokuratury Renata Mazur odmówiła podania jej szczegółów - gdzie znaleziono ciała, kim są ofiary, kiedy zginęły i z czyich rąk. Wyjaśniła, że ujawnienie tego mogłoby utrudnić planowane czynności śledcze.
Z nieoficjalnych informacji wynika jednak, że mężczyzn - związanych z konkurencyjną grupą modlińską - zabito ok. połowy 2004 r. Tuż przed śmiercią mieli się z spotkać z bossem gangu nowodworskiego, Dariuszem K., ps. Kary. Po tym spotkaniu zaginęli; odnaleziono jedynie ich samochód. Policja od początku podejrzewała, że zostali zamordowani, nie odnaleziono jednak ich ciał.
Dokładne przyczyny śmierci obu mężczyzn wyjaśni sekcja zwłok, bowiem stopień rozkładu ciał jest znaczny. Prawdopodobnie zostali zastrzeleni. Odnalezienie zwłok pozwoli na postawienie zarzutu zabójstwa nawet kilku spośród 34 zatrzymanych już członków gangu nowodworskiego.
Rzecznik komendanta stołecznego policji podinsp. Mariusz Sokołowski mówi, że zwłoki odkryto w lasach pod Grodziskiem Maz. Dodał, że sprawy porachunkowe są bardzo trudne do rozwikłania; czasem zabiera to nawet kilka lat. Sprawą od początku zajmuje się wydział do walki z terrorem kryminalnym i zabójstw KSP.
Policja rozbiła gang nowodworski w styczniu tego roku. W ręce policji wpadł m.in. "Kary" i jego bliski współpracownik Grzegorz H. Obaj są podejrzewani o podwójne zabójstwo w Płońsku i usiłowanie zabójstwa w Nowym Dworze. Gang ma na swoim koncie m.in. handel narkotykami, wymuszenia rozbójnicze i wyłudzania kredytów bankowych. Swe dochody czerpał m.in. z agencji towarzyskich.
Członkowie grupy modlińskiej wywodzili się z gangu nowodworskiego, który dzielił się w wyniku wewnętrznych konfliktów. Pomiędzy gangiem modlińskim i nowodworskim toczyła się zażarta walka o podział rynku haraczy i dystrybucji narkotyków. Ofiarami padali nie tylko przestępcy - w wyniku podłożenia bomby w czerwcu 2000 r. w pubie w Nowym Dworze Maz. zginęło przypadkowo czterech młodych mężczyzn.