Ochrona Jarosława Kaczyńskiego. Małgorzata Kidawa-Błońska komentuje
Małgorzata Kidawa-Błońska odniosła się do sprawy policjantów oddelegowanych do patrolowania okolic domu Jarosława Kaczyńskiego. Zadaniem wicemarszałek Sejmu są osoby, które powinny być objęte ochroną, ale nie jest to prezes Kaczyński.
12.06.2020 | aktual.: 12.06.2020 09:43
Portal TVN24 napisał, że okolicy willi Jarosława Kaczyńskiego pilnuje czterech policjantów w mundurach, którzy dodatkowo wspierani są przez dwóch "tajniaków". Funkcjonariusze zmieniają się co osiem godzin. Oznacza to, że w ciągu doby może być zaangażowanych nawet 18 policjantów. Małgorzata Kidawa-Błońska w programie "Jeden na jeden" odniosła się do sprawy.
- Są osoby w państwie, które powinny być strzeżone, ale prezes Kaczyński tak naprawdę nie pełni żadnej oficjalnej funkcji w naszym państwie. Powinien być traktowany tak jak każdy z posłów czy każdy z polityków. Rozumiem obawy Prawa i Sprawiedliwości, obawy prezesa i wiem, że ma prywatną ochronę. Może to by wystarczyło - powiedziała marszałek Sejmu.
Czy prezes jako jeden z "najistotniejszych polityków" powinien dostać państwową ochronę? - Służby wiedzą, że jeżeli są wobec osoby stosowane groźby, to taka osoba jest objęta ochroną. Ja tego nie wiem - powiedziała.
Zobacz także: Grzegorz Schetyna o wyborze Małgorzaty Kidawy-Błońskiej: dzisiaj jesteśmy mądrzejsi
Zdaniem wicemarszałek Sejmu to zadziwiające, że przez tyle lat prezes Kaczyński jest traktowany jak postać wyjątkowa, a czasami jest bardziej chroniony niż premier czy prezydent naszego kraju.
Źródło: TVN 24
Zapisz się na nasz specjalny newsletter o koronawirusie.
Masz news, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl