Nowy sztuczny raj
Badacze mózgu opracowali techniki, które pozwalają ludziom odczuć bliskość Stwórcy. Nawet ateiści wpadają w ekstazę. Wystarczy włożyć stosowny hełm, by doświadczyć mistycznych doznań. Pora więc może zadać pytanie: czy po iPodzie przyjdzie kolej na iBoga? - pisze Felix Hasler w "Die Weltwoche". Artykuł przedrukowuje tygodnik "Forum".
Powiedzmy sobie wprost: Bóg siedzi w płatach skroniowych. A kiedy te poddane zostaną elektrycznej burzy ataku epileptycznego, ludzie doznają objawień i mają mistyczne przeżycia. W ten sposób oświeceni tworzą religię, której bronią potem ze świętą żarliwością.
Tak przynajmniej widzi to kanadyjski neuropsycholog Michael Persinger z Laurentian University w Ontario. Już od dłuższego czasu naukowiec ten bada oddziaływanie pól magnetycznych na mózg i tym samym – na wewnętrzny świat każdego człowieka. W tym celu osobom biorącym udział w eksperymencie przykłada się do czaszki cewki elektromagnesu.
Demoniczny eksperyment
Laboratorium badawcze Persingera w piwnicach uniwersyteckich jest koszmarem każdego projektanta wnętrz. Kilka stojących luzem mebli sprawia wrażenie, jakby ktoś wniósł je właśnie z targu staroci. Przestarzałe komputery nie znalazłyby nabywcy nawet na eBayu. Pośrodku tego złowieszczego, pozbawionego okien pomieszczenia o nazwie „Niebo i Piekło – pokój C002B” w podziemiach instytutu znajduje się krzesło, na którym podczas ostatnich 20 lat siedziało blisko tysiąc osób poddanych eksperymentowi. Za pomocą cewek elektromagnesu były one katapultowane z tego miejsca na wyższe duchowe poziomy - pisze Felix Hasler w "Die Weltwoche". Artykuł przedrukowuje tygodnik "Forum".