Nocna obława - motocykliści nie poszaleli sobie...
Ponad dwudziestu miłośników superszybkich ścigaczy chciało w nocy poszaleć na ul. Rokicińskiej. Popisywali się jazdą na jednym kole, pędzili między samochodami, ale ich zabawa trwała krótko. Zanim ścigacze dobrze się rozgrzały, policjanci na motorach zablokowali im drogę.
15.07.2005 | aktual.: 15.07.2005 09:03
Nie wszyscy fani superszybkiej jazdy chcieli spotkać się z funkcjonariuszami. Gdy policyjne bmw podjechało na ul. Rokicińską w pobliże hipermarketu budowlanego, jeden z motocyklistów błyskawicznie ruszył na swoim ścigaczu. Policjant natychmiast ruszył za nim...
- Nie dogonisz go, on jest już w domu - naśmiewali się nocni jeźdźcy i widzowie, którzy pojawili się, by obserwować popisy.
Policjant faktycznie nie dogonił uciekiniera, ale spisał numery rejestracyjne.
- To wystarczy, by z właścicielem spotkać się w sądzie - mówią policjanci. - Nie jesteśmy od tego, by ścigać ich po mieście, ale nie dopuścimy do organizowania wyścigów na łódzkich ulicach.
Funkcjonariusze zatrzymali 4 dowody rejestracyjne motocykli, a 2 osoby ukarali mandatami.