Niezależność energetyczna jest niemożliwa - twierdzi Piechota
Polska nie jest i nie będzie niezależna pod
względem bezpieczeństwa energetycznego - powiedział w Sejmie
wiceminister gospodarki i pracy Jacek Piechota, przedstawiając
informację rządu o bezpieczeństwie energetycznym Polski w
kontekście środowego kryzysu w dostawach gazu. Jednocześnie zapewnił, że bezpieczeństwo energetyczne Polski trzeba
ocenić jako wysokie i stabilne.
20.02.2004 | aktual.: 20.02.2004 15:40
Zapasy gazu ziemnego są "znacznie" mniejsze od zapasów w Unii Europejskiej - dodał Piechota. Zapewnił, że powiększane są zdolności magazynowania tego paliwa.
_ "Przewiduje się, że wielkość powierzchni magazynowych będzie musiała wzrosnąć o 3,9 mln metrów sześciennych"_ - powiedział Piechota.
"Polska nie jest i nie będzie niezależnym krajem, jeżeli chodzi o bezpieczeństwo energetyczne. Nadzieja, że trwale zapewnimy bezpieczeństwo energetyczne, nie jest w pełni oparta na rzeczywistości" - powiedział Piechota.
Dodał, że kraje UE nie posiadają własnych zasobów nośników energii, z wyjątkiem węgla. Dodał jednak, że paliwo to nie jest uważane za przyszłościowe, ze względu na wysokie koszty związane z zanieczyszczeniem środowiska.
Piechota powiedział w Sejmie, że w Unii Europejskiej polityka energetyczna ma być skoncentrowana na trzech równoległych elementach.
"Pierwszy z nich polega na podniesieniu efektywności energetycznej we wszystkich dziedzinach produkcji, transportu i wykorzystania energii" - wyjaśnił.
Drugi element to, według Piechoty, dekarbonizacja zaopatrzenia w energię polegająca na: obniżeniu udziału węgla i ropy oraz zwiększeniu udziału energii odnawialnej do 12% w 2010 roku., ułatwianiu zwiększania udziału gazu ziemnego i utrzymanie na wysokim poziomie udziału energii jądrowej.
Trzecim celem UE w tej dziedzinie jest przyspieszenie międzynarodowej współpracy.
