Nie zwiększyła się liczba egzekucji długów szpitali
Po wyroku Trybunału Konstytucyjnego, który uznał, że zapisy Kodeksu postępowania cywilnego chroniące szpitale przed wierzycielami są niezgodne z konstytucją, nie nastąpił gwałtowny wzrost egzekucji ich długów przez komorników - wynika z danych zebranych przez PAP. Większość szpitali spłaca zobowiązania w porozumieniu z wierzycielami.
30.01.2007 | aktual.: 30.01.2007 16:04
Wiceminister zdrowia Bolesław Piecha już w ubiegłym tygodniu zapowiedział, że resort szykuje nowe rozwiązania prawne, które mają chronić szpitale przed komornikami. Według Piechy, chodzi o to, by komornicy nie mogli zajmować pieniędzy, które ZOZ-y w trakcie restrukturyzacji dostają od NFZ na świadczenia zdrowotne. Wiceminister wyraził też nadzieję, że nowa ustawa będzie gotowa w przeciągu dwóch miesięcy.
Według danych, które przedstawił Piecha, na koniec 2006 r. NFZ miały do przekazania komornikom 1 mld 165 mln złotych, a egzekucją zagrożonych było łącznie 4 mld 115 mln złotych.
Rzecznik resortu Paweł Trzciński powiedział, że likwidacją z powodu egzekucji komorniczej zagrożonych jest w Polsce 31 placówek - mają zobowiązania sięgające ponad miliard zł. Ministerstwo nie może jednak zdziałać żadnych cudów w tej kwestii, sztucznie chroniąc placówki kosztem wierzycieli - zaznaczył Trzciński.
Trudna sytuacja jest np. w szpitalach w województwie dolnośląskim. Wierzyciele prywatni wrocławskich szpitali klinicznych Akademii Medycznej do środy do godz. 15 mają czas na decyzję, czy zgadzają się na odroczenie o 30 dni spłacenia długów, które wynoszą 300 mln zł.
Ratunkiem dla szpitali jest wzięcie kredytu poręczonego przez Akademię Medyczną oraz zgoda ponad 60 wierzycieli na odroczenie płatności o miesiąc. Senat AM czeka na plan restrukturyzacji Akademickiego Szpitala Klinicznego i Państwowego Szpitala Klinicznego nr 1; 26 lutego będzie głosowana uchwała o poręczeniu kredytu.
Dyrektor ASK Piotr Pobrotyn chce wziąć długoterminowy kredyt, którego miesięczna obsługa wyniesie 200 tys. zł. Będzie to jednak możliwe, gdy wierzyciele prywatni zgodzą się, by NFZ przelał jutro pieniądze na konto szpitala, a nie komornika.
Śląskie szpitale, dla których organem założycielskim jest Urząd Marszałkowski, choć borykają się z trudnościami finansowymi, nie mają na razie problemów z komornikami. Z niepokojem obserwujemy jednak sytuację i czekamy na rozwiązanie problemu przez rząd - powiedział rzecznik Urzędu Marszałkowskiego Daniel Tresenberg.
Dyrektorzy wybranych podlaskich szpitali mówili, że nie mają problemów z komornikami. Zaznaczają jednak, że nie oznacza to, iż sytuacja finansowa placówek jest dobra.
Według informacji opolskiego oddziału NFZ, również szpitale na Opolszczyźnie nie mają kłopotów z zajęciami komorniczymi. Z naszych informacji wynika, że nie tylko nie mają kłopotów, ale osiągają dodatnie wyniki finansowe - co dobrze świadczy o zarządzaniu nimi - powiedział wicedyrektor ds. finansowo- administracyjnych w opolskim NFZ Marek Staszewski.
Komornicy nie podejmowali na razie też żadnych działań w szpitalach w Kaliszu i Ostrowie Wielkopolskim. Zawarliśmy z wierzycielami ugody. Spłacamy systematycznie nasze długi - poinformował dyrektor ostrowskiego szpitala Tomasz Gostomczyk.
Realne zagrożenie egzekucją komorniczą istnieje natomiast w zadłużonych na około 150 mln zł szpitalach powiatowych woj. świętokrzyskiego. Jak poinformował szef regionalnego Związku Pracodawców Powiatowych Zakładów Opieki Zdrowotnej Józef Grabowski, związek skieruje wniosek do ministra finansów o wprowadzenie do przepisów podatkowych zapisu umożliwiającego szpitalom zwrot VAT za leki, media, paliwa i usługi.
Najbardziej zadłużona lecznica wojewódzka - szpital chorób płuc i gruźlicy w Czerwonej Górze - zalega ze spłatą kilkunastu mln zł ok. 20 "strategicznym" dostawcom leków i usługodawcom.
Do lubuskiego oddziału NFZ komornik wystąpił z postanowieniami o zajęciu całych kwot kontraktu dla szpitali w Kostrzynie nad Odrą i Słubicach. Zdaniem z-cy dyr. ds. ekonomiczno-finansowych lubuskiego oddziału NFZ Mariana Gromca, podobne postanowienia wpłyną niebawem od innych komorników zajmujących się egzekwowaniem długów lubuskich szpitali. Zadłużenie szpitali w woj. lubuskim sięga 615 mln zł, a 10 z 22 szpitali w tym regionie objętych jest egzekucją komorniczą na łączną kwotę ok. 285 mln zł. Najbardziej zadłużoną placówką w tym regionie i w całej Polsce jest Samodzielny Publiczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie - jego zobowiązania sięgają ok. 300 mln zł.
W regionie kujawsko-pomorskim szpitale unikają podawania informacji o swoich kłopotach z komornikami, aby - jak tłumaczą - nie zniechęcać do współpracy dostawców leków i sprzętu medycznego. Do samorządu wojewódzkiego nie dotarły jednak żadne informacje, by orzeczenie TK spowodowało problemy w działalności podległych mu szpitali. Podobna sytuacja jest także woj. lubelskim.
Jednym z najbardziej zadłużonych szpitali na Podkarpaciu jest Wojewódzki Szpital w Przemyślu - ma ok. 10 milionów złotych długu tylko z tytułu zobowiązań wobec dostawców towarów i usług (m.in. leków, nośników energii itp.).
9 stycznia Trybunał Konstytucyjny uznał, że zapisy Kodeksu postępowania cywilnego, które chronią szpitale przed wierzycielami, są niezgodne z konstytucją. Według TK, takie unormowanie prawne narusza swobodę działalności gospodarczej poprzez ograniczenie swobodnej konkurencji. W ocenie TK, zapis nie jest też zgodny z zasadą równości wobec prawa, ponieważ w postępowaniu egzekucyjnym chroni państwowe jednostki organizacyjne spośród innych dłużników bez jakichkolwiek powodów, które by to uzasadniały.